Jeongguk
- Większość ludzi opanowuje tę umiejętność w 3 klasie, ale nigdy nie jest za późno na naukę. - Yoongi tłumaczy mi wszystko powoli z tym swoim zniewalającym uśmiechem na ustach.
- Więc jestem gotowy. - mówię pewnie i biorę łyka trzymanej właśnie w ręce coli. Przygotowuję się i bekam dosyć głośno. Jestem tym nieco zawstydzony, ale gdy tylko patrzę na dumnego ze mnie Yoongiego dołączam do jego zaraźliwego śmiechu.
- Nieźle. - chwali mnie i łapie pod rękę, a moje serce na chwilę przestaje bić, by zaraz zacząć jakiś sprint. Przełykam ślinę i ukradkiem spoglądam na rozpromienioną twarz blondyna, która teraz zdecydowanie znajduje się za blisko tej mojej, przez co moje policzki robią się różowe. - Jeszcze nauczę cię jak się garbić, wywracać oczami i pyskować. - wylicza i ciągnie mnie w stronę drewnianej huśtawki.
- Gdyby mnie teraz zobaczył Senior Elegante byłby bardzo zły. - chichoczę siadając blisko blondyna.
- A kto to ten Elegante?
- Królewski projektant, to przyjaciel rodziny, wiem że mógłbym na niego liczyć w razie potrzeby. - tłumaczę przysuwając się do niego jeszcze bliżej, bo przez wiatr zaczyna robić mi się zimno, a nie mam przy sobie żadnej bluzy.
- Król musi mieć fajnie.
- Ale wiesz... To coś więcej niż piękne stroje i korona. Tata nigdy nie nazywał się królem. Dla ludu chciał być po prostu przyjacielem albo bratem. Też chce taki być, gdy zostanę królem.
- Chcesz robić w życiu coś ważniejszego? - spogląda na mnie i odgarnia z oczu moją grzywkę.
- Tak. - uśmiecham się lekko i spuszczam wzrok.
- Wiesz, nie tak wyobrażałem sobie księcia. - śmieje się i przytula mnie do siebie, kiedy widzi na moich rękach gęsią skórkę. Wtulam się w niego i kładę swoją głowę na jego ramieniu.
- Ale to dobrze, że jestem inny? - zagaduję po chwili ciszy.
- No jasne. - pociera moja rękę. Zaciągam się jego wspaniałym zapachem i przymykam oczy z przyjemności. Chciałbym, żeby tak było już zawsze.
- Dziękuję, że mi pomogłeś wtedy z Jinem. Książęta nigdy nie wiedzą na kogo mogą liczyć. Ja już teraz wiem. - podnoszę swoją głowę i uśmiecham się lekko do Yoongiego.
- Ja też. - całuje moje czoło i ruchem głowy wskazuje mi trzymaną przeze mnie puszkę.
Od razu rozumiem O co mu chodzi. Oboje bierzemy łyka napoju i razem wydajemy z siebie głośny odgłos bekania. Yoongi przytula mnie do siebie jeszcze mocniej, kiedy oboje wybuchamy śmiechem. Nigdy nie pomyślałbym, że w czyichś ramionach może mi być aż tak dobrze.
Mamy kolejny rozdział!
Ostatnio nie mogłam dodać rozdziału, ale teraz już widzimy się znowu za tydzień w sobotę!
Kocham, Yokkaina.
YOU ARE READING
Dwie bajki IIYoonkookII - Do Poprawy
FanficGdzie Jungkook musi uciekać ze swojego królestwa lub Gdzie Yoongi musi nauczyć księcia jak zachowywać się normalnie. UWAGI! Opowiadanie będzie się lekko opierało na filmie "Program ochrony księżniczek". Wiek bohaterów zmieniony na potrzeby opowiadan...