Yoongi
Postanawiam nie mówić nic tacie o planach Jeongguka i wziąć sprawy w swoje ręce.
Książę wspominał kiedyś, że zawsze może liczyć na pomoc Senior Elegante. Dlatego po przeszukaniu gabinetu taty i znalezieniu numeru do przyjaciela Ggukiego, postanawiam od razu do niego zadzwonić uprzedzając go przed zamiarami Kooka.- Tutaj Senior Elegant, kto mówi? - po kilku sygnałach słyszę męski głos.
- To nie ważne, ważne jest tylko to, że jestem przyjacielem Jeongguka, a on chce popełnić wielki błąd.
- Mój książę? - pyta przestraszony.
- On chce wrócić do Costaluny.
- O nie, to zbyt niebezpieczne. - słyszę zdenerwowanie w jego głosie.
- No właśnie! Dlatego mam plan, a pan musi mi w nim pomóc. - mówię szybko i zerkam na drzwi, czy przypadkiem Jeonggukie nie wraca z powrotem do pokoju.
- Zrobię wszystko dla mojego księcia.
- Najpierw niech pan zrobi dwa piękne stroje na bal. - uśmiecham się i kończę rozmowę.
Zadowolony idę poszukać Ggukiego. Znajduję go na mostku przy jeziorze.
- W porządku? - pytam i chwytam jego dłoń.
- Będę za tym tęsknić. - odrywa wzrok od widoku i przenosi go na mnie. - Za tobą też Yoongi.- mocniej ściska moją dłoń i spuszcza głowę zawstydzony.
- Sam się sobie dziwie, ale też będę tęsknił. - uśmiecham się i splatam nasze palce razem. Jeongguk spogląda na mnie i ukazuje mi swoje królicze ząbki. - Kookie, zrobisz coś dla mnie przed wyjazdem?
- Co zechcesz.
- Mówiłeś, że książę musi pomagać innym.
- Tak.
- Bal jest w piątek no i chciałbym pomóc kilku osobą, żeby miały wyjątkowy wieczór. - puszczam jego dłonie i przenoszę je na jego biodra. Opieram swoje czoło o jego I stykam ze sobą nasze nosy. - I my też. - szepczę. - Zostaniesz chociaż tyle? Dla tych osób.
Jeongguk uśmiecha się promienie I pociera mój nos tym swoim.
- Już mówiłem, że zrobię dla ciebie wszystko.
Przez kolejny tydzień mamy mnóstwo roboty. Kookie uczy chłopców poprawnego chodzenia i odpowiednich manier, a ja załatwiam nam prowizoryczny salon fryzjerski i kosmetyczny. Namawiam do tego moją ukochana panią z autobusu i rozmawiam z tymi mniej popularnymi chłopakami, by przekonać ich do swojego pomysłu.
Jeongguk wydaje się być szczęśliwy, dlatego ja też jestem, a cieszę się jeszcze bardziej, kiedy w końcu odwiedza nas listonosz i przekazuję mi wielkie pudło z naszymi strojami od Senior Elegante.
Zaciągam więc mojego księcia do pokoju zapewniając, że pozostali chłopcy na pewno sobie poradzą.
- O co chodzi Yoonie? - śmieje się, kiedy prowadzę go do pokoju i zakrywam jego oczy swoimi dłońmi.
- Zobaczysz! - zabieram swoje ręce. Przytulam się do jego pleców i kładę swój podbródek na jego ramieniu. Niecierpliwie czekam na jego reakcję, na rozłożone na łóżku garnitury.
- Skąd je wziąłeś? - pyta szczęśliwy i rzuca mi się na szyję. Zatapiam swój nos w jego brązowych włosach i zaciągam się przyjemnym zapachem.
- Mówiłeś, że na Senior Elegante zawsze można liczyć i nie pomyliłeś się. Ten jest twój. - wskazuję na garnitur leżący bliżej nas. - Mówił, że róż to twój kolor. A ten jest dla mnie. Karaibski błękit.
- zięki Yoongi! - cieszy się i od razu podbiega do łóżka. - Ten wieczór będzie wspaniały.
- Mam taką nadzieję.
No dobra na dzisiaj koniec! Aleee.... Jutro może dodam kolejne rozdziały! Już końcowe, więc wyczekujcie tego.
Kocham, Yokkaina.
YOU ARE READING
Dwie bajki IIYoonkookII - Do Poprawy
FanficGdzie Jungkook musi uciekać ze swojego królestwa lub Gdzie Yoongi musi nauczyć księcia jak zachowywać się normalnie. UWAGI! Opowiadanie będzie się lekko opierało na filmie "Program ochrony księżniczek". Wiek bohaterów zmieniony na potrzeby opowiadan...