13 - Plan ochrony Jeongguka i nowe stroje

92 6 4
                                    

Yoongi

Postanawiam nie mówić nic tacie o planach Jeongguka i wziąć sprawy w swoje ręce.
Książę wspominał kiedyś, że zawsze może liczyć na pomoc Senior Elegante. Dlatego po przeszukaniu gabinetu taty i znalezieniu numeru do przyjaciela Ggukiego, postanawiam od razu do niego zadzwonić uprzedzając go przed zamiarami Kooka.

- Tutaj Senior Elegant, kto mówi? - po kilku sygnałach słyszę męski głos.

- To nie ważne, ważne jest tylko to, że jestem przyjacielem Jeongguka, a on chce popełnić wielki błąd.

- Mój książę? - pyta przestraszony.

- On chce wrócić do Costaluny. 

- O nie, to zbyt niebezpieczne. - słyszę zdenerwowanie w jego głosie.

- No właśnie! Dlatego mam plan, a pan musi mi w nim pomóc. - mówię szybko i zerkam na drzwi, czy przypadkiem Jeonggukie nie wraca z powrotem do pokoju.

- Zrobię wszystko dla mojego księcia.

- Najpierw niech pan zrobi dwa piękne stroje na bal. - uśmiecham się i kończę rozmowę.

Zadowolony idę poszukać Ggukiego. Znajduję go na mostku przy jeziorze.

- W porządku? - pytam i chwytam jego dłoń.

- Będę za tym tęsknić. - odrywa wzrok od widoku i przenosi go na mnie. - Za tobą też Yoongi.- mocniej ściska moją dłoń i spuszcza głowę zawstydzony.

- Sam się sobie dziwie, ale też będę tęsknił. - uśmiecham się i splatam nasze palce razem. Jeongguk spogląda na mnie i ukazuje mi swoje królicze ząbki. - Kookie, zrobisz coś dla mnie przed wyjazdem?

- Co zechcesz.

- Mówiłeś, że książę musi pomagać innym.

- Tak.

- Bal jest w piątek no i chciałbym pomóc kilku osobą, żeby miały wyjątkowy wieczór. - puszczam jego dłonie i przenoszę je na jego biodra. Opieram swoje czoło o jego I stykam ze sobą nasze nosy. - I my też. - szepczę. - Zostaniesz chociaż tyle? Dla tych osób.

Jeongguk uśmiecha się promienie I pociera mój nos tym swoim.

- Już mówiłem, że zrobię dla ciebie wszystko.

Przez kolejny tydzień mamy mnóstwo roboty. Kookie uczy chłopców poprawnego chodzenia i odpowiednich manier, a ja załatwiam nam prowizoryczny salon fryzjerski i kosmetyczny. Namawiam do tego moją ukochana panią z autobusu i rozmawiam z tymi mniej popularnymi chłopakami, by przekonać ich do swojego pomysłu.

Jeongguk wydaje się być szczęśliwy, dlatego ja też jestem, a cieszę się jeszcze bardziej, kiedy w końcu odwiedza nas listonosz i przekazuję mi wielkie pudło z naszymi strojami od Senior Elegante.

Zaciągam więc mojego księcia do pokoju zapewniając, że pozostali chłopcy na pewno sobie poradzą.

- O co chodzi Yoonie? - śmieje się, kiedy prowadzę go do pokoju i zakrywam jego oczy swoimi dłońmi.

- Zobaczysz! - zabieram swoje ręce. Przytulam się do jego pleców i kładę swój podbródek na jego ramieniu. Niecierpliwie czekam na jego reakcję, na rozłożone na łóżku garnitury.

- Skąd je wziąłeś? - pyta szczęśliwy i rzuca mi się na szyję. Zatapiam swój nos w jego brązowych włosach i zaciągam się przyjemnym zapachem.

- Mówiłeś, że na Senior Elegante zawsze można liczyć i nie pomyliłeś się. Ten jest twój. - wskazuję na garnitur leżący bliżej nas. - Mówił, że róż to twój kolor. A ten jest dla mnie. Karaibski błękit.

- zięki Yoongi! - cieszy się i od razu podbiega do łóżka. - Ten wieczór będzie wspaniały.

- Mam taką nadzieję.


No dobra na dzisiaj koniec! Aleee.... Jutro może dodam kolejne rozdziały! Już końcowe, więc wyczekujcie tego.

Kocham, Yokkaina.

Dwie bajki IIYoonkookII - Do PoprawyWhere stories live. Discover now