Pov. Matthias
Stanąłem po boku aby zobaczyć jaki jest temat kłótni . Po jakiś 7 minutach, zorientowałem się że Lukas chce wyciągnąć od recepcjonistki informacje dotyczące jego brata. Jakoś specjalnie mnie to nie zdziwiło, szczerzę mówiąc to się nawet tego spodziewałem.
°°°°°°°°°°°°°°
2 tygodnie później , Emil wyszedł 3 dni temu ze szpitala.°°°°°°°°°°°°°
Pov. LukasSiedzę na kanapie i czytam albo bardziej usiłuje przeczytać książkę. Mimo że jest bardzo ciekawa i wogóle to nie mogę się skupić. Aktualnie przeszkadzają mi w tym 2 rzeczy. Pierwsza Matthias robi obiad więc woń jedzenia roznosi się po całym domu przez co jestem głodny. A druga to mój braciszek siedzący od 3 dni w pokoju. Za każdym razem jak proszę go żeby mnie wpuścił odmawia. Naj chętniej wziął bym jaką wsówke albo drut i se otworzył te drzwi ale Emil raczej nie był by zadowolony z tego powodu, a nie czekaj on i tak nigdy nie jest zadowolony. W sumie... To ja też tak mam....
-Lukas choć już gotowe! - usłyszałem donośny głos Matthias'a wołającego mnie z kuchni.
-Idę.. - odpowiedziałem choć i tak pewnie tego nie słyszał.
Wstałem i udałem się do kuchni
-Gdzie Emil? - Zapytałem
-Powiedział że nie jest głodny - odpowiedział i zabrał się za nakładanie dopiero co gotowego jedzenia
Nie wiedzałem co mam za bardzo odpowiedzieć więc postanowiłem nie komentować
°°°°°°°°°°°°°°°°°
Pov. EmilLeżę na łóżku patrząc się bez dusznie w sufit. Niby nie ma tam nic ciekawego ale jednak wprowadza w stan zamyślenia. Zastanawiam się aktualnie na życiem. Ale czemu? Tego akurat nie wiem. Przetwarzam w głowie informacje i wszystkie smutne i radosne chwilę ze swojego nędzneg życia. A mogli nie przychodzić tamtego dnia. Mogłem się spokojnie wykrwawić, co prawda trochę byli by smutni ale potem by o mnie zapomnieli, a teraz jestem tu i mam wrażenie że się im na rzucam. Dlatego też siedzę w pokoju by nie musieli mnie oglądać.
- Emil... - usłyszałem szept - mogę wejść? - dokończył
Nie odpowiadałem ponieważ byłem ciekawy kiedy on zorientuje się że drzwi są cały czas otwarte i wystarczy tylko niacisnąć na klamkę.
No nic najwyraźniej sobie trochę poczekam. Przekręciłem się na bok i z sufitu mój wzrok powędrował na ścianę. Miałem nadzieję że Lukas sobie zarz pójdzie bo.... Gdy chwilę tak o tym pomyślałem to wsumie chciałbym go przytu-...
Co?! O czym ja myślę. Poczułem że ktoś przytula mnie od tyłu. On to czasami wie czego potrzebuje. Mimo że tego zbytnio nie okazuje bo się wstydzę i mi poprostu głupio to robić to na ogół lubię się przytulać. Wtuliłem się w niego delikatnie przez co mogłem usłyszeć jego równe bicie serca. Chciałbym żeby ta chwila trwała wiecznie ale oczywiście co dobre to się szybko kończy.
Lukas poczochrał mnie delikatnie po włosach. Na ten gest odwróciłem się w jego stronę bo i tak by mi nie dał spokoju gdybym tego nie zrobił.❤️💙❤️💙❤️💙❤️💙❤️💙❤️💙
Przepraszam za to że ten rozdział jest tak krótki ale nie miałam zabardzo pomysłu ani czasu na napisanie go TuT
Teraz pytanie do was jak chcecie żebym wrzucała rozdziały?
A) 1-2 razy na tydzień - długie ok. 1000 wyrazów
B)2-3 razy w tygodniu - średnie ok. 700 wyrazów
C) 3-5 razy w tygodniu - krótkie ok. 400-600 albo więcej wyrazów
Oto 8 rozdział UwU
Słowa : 553
Dziękuję SweetCake_S 💕💕💕
Þangað til næsti kafli!
^Leo^