Prolog

1.3K 55 4
                                    

Trudno być wampirem kiedy jest się omegą

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Trudno być wampirem kiedy jest się omegą. Każda osoba, która przechodzi obok ciebie, wydaje się nadprzyrodzenie groźna i zarazem zbyt silna, aby się jej przeciwstawić. Lecz niestety to jest smutna prawda. Każdy w każdej chwili może przejąć nad tobą sterowanie. A zazwyczaj z tego nie wynika nic dobrego. Tym bardziej jeżeli jesteś wampirem pół krwi, a ciecz płynąca w twoich żyłach jest słodsza niż u innych omeg.

.•°●°•.

Po raz kolejny tego ranka westchnąłem ociężale, wyrywając przy tym przykrycie, które brutalnie zostało mi odebrane. Przewróciłem się na drugi bok po nieudanej próbie i usiłowałem zasnąć.

- Jimin - powiedziała ostro moja mama. - Masz pięć minut na wstanie z łóżka i zejście na dół na śniadanie. Nie obchodzi mnie, czy tego chcesz, czy nie - odparła i wyszła z pokoju, zostawiając za sobą otwarte na oścież drzwi.

Niechętnie wstałem i rozejrzałem się po pokoju.

I na co mi to było? - pomyślałem i wziąłem do ręki bluzę, która wisiała na fotelu. Założyłem ją na siebie i niechętnie udałem się schodami na dół.

- Dzień dobry synku - przywitała mnie mama, kiedy usiadłem przy stole kuchennym. Mruknąłem w odpowiedzi i zacząłem przeżuwać kanapki, które znajdowały się na moim talerzu.

Rodziciela usiadła naprzeciwko mnie trzymając w ręku kieliszek ze szkarłatną cieczą. Upiła łyk bordowej cieczy i spojrzała na mnie z miłością i wsparciem w jej czerwonych tęczówkach.

- Jiminie nie musisz się martwić, wszystko będzie dobrze skarbie - pocieszyła mnie.

Jak może być dobrze w miejscu, gdzie każdy może mieć nad tobą kontrolę?

Kiedy ostatnia kanapka zniknęła z mojego talerza, a mama wypiła do końca swój kieliszek, oboje wstaliśmy od stołu i zaczęliśmy się szykować.

Nie miałem pojęcia w co mogę się ubrać. Pierwszy raz miałem iść do tego miejsca, więc nic dziwnego. Ubrać się bardziej po domowemu czy bardziej elegancko? Zapytałem się mamy co o tym sądzi, a ta perfidnie roześmiała mi się w twarz.

Pomogła mi wybierać ubrania, dalej się śmiejąc i zawzięcie mi coś tłumacząc. Łatwo jej mówić skoro ona zawsze uczęszczała do tego miejsca.

Nasze przygotowanie nie trwało długo. Nim się obejrzałem już zmierzałem w stronę tego miejsca.

- Mamo - powiedziałem cicho pod nosem. Ona mruknęła w odpowiedzi dając mi tym znak, że mogę kontynuować. - Dlaczego w tym roku posyłasz mnie do szkoły? Zawsze miałem domowe nauczanie, a teraz tak się uparłaś, żebym tam poszedł - ostatnie zdanie powiedziałem bardziej dla siebie, ale moja rodzicielka ma bardzo dobry słuch, przez co i tak to usłyszała.

Fun With Vampire | YoonMin ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz