VIII

671 46 7
                                    

Zdanie wypowiedziane przez wampira zdziwiło mnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zdanie wypowiedziane przez wampira zdziwiło mnie. "Już" zapomniał. Czyli kiedyś już doszło do naszego spotkania podczas, którego się mną opiekował?

Zastanawiałem się jeszcze nad tym przez długi czas. Próbowałem sobie przypomnieć czy takie zdarzenie miało miejsce, lecz nic sobie nie przypomniałem, a od tego wszystkiego zaczęła mnie boleć głowa.

Wróciłem pamięcią do zdania, które wypowiedziała kobieta, będąca jeszcze przed chwilą w pokoju. "- Obydwoje wyglądacie marnie ". Do głowy powrócił obraz Yoongiego, kiedy widziałem go po raz pierwszy. Blada skóra, lecz nie tak blada jak teraz, czerwone tęczówki, które jasno dawały sygnał, że Lee jest bardzo silną alfą, pod którymi teraz znajdowały się worki i lśniące, czrne włosy, które teraz trochę tego blasku utraciły.

Podczas pierwszego naszego spotkania wampir wyglądał o wiele lepiej niż teraz - pomyślałem. Mam nadzieję, że teraźniejeszego wyglądu nie zawdzięcza mnie.

Próbowałem zasnąć bo brzuch dawał swe znaki, lecz oddech Yoongiego we włosach i jego ręka, która przez cały ten czas głaskała mnie po głowie, mi na to nie pozwalały. Leżałem więc pogrążony w swoich myślach, dopóki nie poczułem, że Lee wychyla się po coś. Usłyszałem cichy szelest, po którym mogłem wywnioskować, że zaczął coś czytać.

Nie wiem ile tak leżałem, lecz postanowiłem, że nie będę się dłużej narzucał alfie i osobą, które razem z nim mieszkają w tym pokoju.

Otowrzyłem powoli powieki i udałem zaspanego. Odepchnąłem lekko od siebie Yoongiego na tyle, abym mógł zakryć ręką usta przy ziewnięciu.

- O, już wstałeś - uśmiechnął się czarnowłosy. - Jak się czujesz? - spytał i pomógł mi się podnieść, lecz nie zdążyłem odpowiedzieć na jego pytanie, ponieważ do pokoju weszła jakaś starsza wampirzyca. Chyba ta z którą Lee wcześniej rozmawiał.

- Mam śniadanie dla przyjaciela pa... - powiedziała i urwała widząc ostrzegawcze spojrzenie alfy. - Mam jedzenie dla twojego przyjaciela - powtórzyła zdanie, wyraźnie się krzywiąc podczas wymawiania słowa "twojego".

- Dziękuję - odparł szybko Yoongi.

Kobieta postawiła wózek z jedzeniem obok łóżka i wyszła z pokoju. Mogę przysiąc, że lekko się ukłoniła w stronę czarnowłosego.

Dopiero teraz rozejrzałem się po pokoju. Był ogromny. Wielkie łóżko na którym leżeliśmy stało na środku pod ścianą, z obydwóch stron stały stoliki nocne, na lewo było okno ciągnące się od podłogi do samego sufitu z wyjściem na balkon. Na środku pokoju stały dawa fotele i jedna kanapa zwrócona tyłem do łóżka oraz okrągły dywan, na którym był umieszczony okrągły, niewielki stoliczek. Przy ścianie naprzeciwko łóżka stały regały z książkami, ciągnącymi się przez całą długość. Po prawej stronie na lewo od drzwi stała ogromna szafa, a obok stało biurko z małą lampką na nim. I to wszytsko dla jednej osoby.

Fun With Vampire | YoonMin ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz