IV

684 42 1
                                    

Otworzyłem powoli powieki, kiedy poczułem panujący chłód w naszej sypiali, mimo iż byłem przykryty kołdrą

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Otworzyłem powoli powieki, kiedy poczułem panujący chłód w naszej sypiali, mimo iż byłem przykryty kołdrą. W pokoju panowała całkowita ciemność.

Usiadłem powoli na łóżku i rozejrzałem się po pokoju. Taehyung i Jeongguk rozmawiali szeptem. Widać, że byli bardzo podekscytowani. Kiedy zobaczyli, że już wstałem, odrazu do mnie podbiegli i usiedli na moim łóżku.

- Jimin już są kopert! - krzyknęli szeptem.

- Jakie kopert? - zapytałem zbity z tropu. Obaj spojrzeli na mnie jakby to było najgłupsze pytanie jakie w życiu usłyszeli.

- W tych kopertach jest napisane jaką pracę będziemy wykonywać na zamku - powiedział podekscytowany Kim.

- Otworzyliście już? - spytałem przekręcając głowę w lewą stronę. I rzeczywiście na stoliku nocnym leżała biała koperta.

- Nie. Czekamy aż wszyscy wstaną - odpowiedział Jeon. W pokoju nastała oczekująca cisza. Nie chcieliśmy budzić Seosanga i Dawoona, więc czekaliśmy z niecierpliwością na ich pobudkę. Zdążyliśmy wykonać przy tym całą poranną rutynę.

W końcu po godzinie obydwoje zaczęli się przebudzać. Jeongguk i Taehyung pisnęli zadowoleni.

- Dawoon! Seosang! Już są listy! - krzyknęli i rzucili się na łóżko Hana.

- No i po co się tak drzecie? - spytał wściekły Shin. Oboje umilkli i poszli do swoich łóżek.

- To co, otwieramy? - spytał niepewnie Seosang. Wszyscy oprócz Dawoona kiwnęliśmy głowami na znak zgody i chwyciliśmy w dłonie koperty.

Otworzyłem biały przedmiot i drżącym rękoma, wyjąłem ze środka list. Po otworzeniu ujrzałem bardzo ładne, odręczne pismo. Zacząłem zagłębiać się w treść. Starałem się jak mogłem, aby ze stresu i zdenerwowania, linijki mi się nie gubiły, lecz marnie mi to szło. Na końcu listu było jednak zdanie, które najbardziej zwróciło moją uwagę.

Nagle usłyszałem szczęśliwy krzyk Jeona i Kima, który miał łzy w oczach.

- Zostałem przyjęty do wojska. Nie mogę w to uwierzyć - mówił przejęty Taehyung ocierając przy tym łzy szczęścia.

- Ja też - odpowiedział Jeongguk i przytulił się do przyjaciela.

- Mój ojciec będzie ze mnie dumny - szeptał dalej.

Spojrzałem oczekująca na Dawoona, którego twarz nie wyrażała żadnych emocji. Kiedy zobaczył mój wzrok, uśmiechnął się triumfalnie.

- Zostałem księgowym - odparł z dumą w głosie, a nam opadły szczęki. Z tego co słyszałem, to księgowych wybiera się tylko z klas trzecich.

Fun With Vampire | YoonMin ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz