▪︎3▪︎

1.2K 35 5
                                    

Zapukałam do drzwi, chłopak od razu mi otworzył:
-Cześć. - przywitał się i gestem ręki pokazał mi, abym weszła do środka.

-Co tam? Kiedy Lukas wróci?

-Za godzinę. - nie znałam go osobiście, nigdy go nie widziałam, bo zawsze jak byłam u marka, jego nie było.

-Aha...Co robimy?

-Zamawiamy pizze i ją żremy w oczekiwaniu na Kamerzystę.

-Zaraz, chwila, po co Ci tu Kamerzysta?

-Chciałem, żebyście się poznali. Zawsze gdy Ty przychodziłaś, to jego nie było. Teraz nadarza się okazja, nie martw się, jest spoko typem, tylko trochę wredny.

-Um...okej? - zaśmiałam się sarkastycznie. - Pewnie melanż chcesz urządzić, co? - Znałam Marka na wylot, znam wszystkie jego podstępy i numery, a jego chore odpały to już w ogóle są poza skalą.

-I tu mnie masz, Kamerzysta właśnie pojechał po różne rodzaje alkoholu, więc będzie ostro.

-No dobra, to zaraz będę.

●■●
Sorka, że rozdział późno, ale byłam po 17 w domu bo byłam na wsi i jadłam obiad 😪

~Ostatni Taniec~ || Łukasz WawrzyniakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz