+ wywód o aŁtorkach "książek" o historii
Czyli powtóreczka z rozdziałów ze sparafrazowanym cytatem Dantego. (Tak, to coś wróciło)
Hej-ho! Hej-ho! Zgłaszać by się szło!
*
Nie no, a tak na serio - zauważyliście, ile ostatnio powstaje pseudo-historycznych źle napisanych fików do KK/innych seriali historycznych?
Jak do tego zaglądam, to łapię się za głowę. Na przykład prologi takich opowieści mają około 100/200 słów, do tego kwestie od małej litery... No ja pierdziu xD
Jeszcze pamiętam że kiedyś napisałam do autorki książki, według której Karol Luksemburczyk nie miał dzieci przed małżeństwem ze swoją trzecią żoną... Kuwa, reseach leży i kwiczy (czyli Ludwik Wielki Węgierski ożenił się jako stary kawaler (przy małżeństwie z Bośniaczką miał 27 lat)? A Małgorzatka? :ccc). To mi odpisała, że to wymyśliła, jak historia mówi coś innego :')
*Blanka de Valois & Anna z Palatynatu płaczą w kąciku* *pierwsza dała mu 2 córki, druga syna, który jednak szybko umarł*
Inne mistrzostwo (a raczej miszczostwo) to ortografia - imiona/nazwy własne/miejsca/początki wypowiedzi są zapisane małymi literami. Widać, że pośpiech, że pisanie wszystkiego na telefonie, byle jak. To jeszcze gwiazdki dostaje... Z jakiego powodu?
Plus co zauważyłam, często te osoby pytają o następny rozdział (nawet pomimo upomnień, żeby tego nie robiły)... Dlatego na moim drugim koncie mam w opisie teraz coś takiego:
Hehe, może w końcu przestaną xD
Znaczy no wiem, że każdy może pisać i wymyślać... Ale nie w ten sposób :') bo znajdzie się historyk (#ja) i cię poprawi, miszczuniu.
A Wy? Co o tym myślicie? Spotkaliście się kiedyś z takimi pozycjami? (Nawet nie o KK, ale nawet o czymś innym)
CZYTASZ
Wattpad oczami Pelargonijki
RandomMoje poglądy na temat Wattpada, przewodnik po nim i trochę shitpostu. Wszystko to w jednej książce. © -Pelargonijka, 2019/2020/2021