Ostrzeżenie: ta część za sprawą tekstu aŁtoreczki jest totalnie zrypana, czytasz na własną odpowiedzialność.
Cześć! Witajcie w kolejnej części analizy; ja już zacieram rączki do komentowania poczynań Karusi i pożal-się-Boże odwzrowań Wieszczów, bo tak to chyba powinno się nazwać...
Witam tak poza tym w 2020, jestem ciekawa czy nie wyszłam z formy w krytykowaniu dzieUa :')
A z ciekawości mam do Was pytanie: gwiazdkujecie najpierw przed czytaniem, czy po czytaniu? ;)
No to co? Zaczynamy?
P.S. Piosenka w mediach jest jak najbardziej adekwatna do treści tej analizy. Zapraszam do odsłuchania 💜 może pozwoli wam się jakoś mentalnie przygotować. Bo mnie nikt nie ostrzegał (dlatego ja Was ostrzegłam) i pewnie będę mieć traumę.
P.P.S. ta część jest o jednym rozdziale, gdyż limit jest bezlitosny!
*
ROZDZIAŁ 17 pod tytułem "Nie boska komedia"
Witamy z błędem, gdyż się pisze Nie-Boska komedia, celowo sprawdziłam!
(Jakby co, nie jest to całe zdanie)
Ja jestem po świętach przeżarta w cholerę, ale na pewno nie użyłabym takiego sformuowania w książce, gdyż jest to kolokwializm ;)
Ale ja jestem na diecie - powiedziała Karusia po skonsumowaniu zawartości całego McDonalda. Wiecie, o co mi chodzi? Nie? To przypomnijcie sobie scenę z Dwunastu prac Asterixa:
Obelix po zjedzeniu całego posiłku Kucharza Tytanów: Nie widzieliście kucharza? Podał mi przystawki i gdzieś uciekł!
A teraz Karusia będzie pierdzieliła o diecie. Lasencja, kogo ty chcesz oszukać? XD
Wrr, jaki on groźny :O
A tak na serio, biedny Krasiński. Najpierw był istnym gentlemanem, światełkiem w tym tunelu, to teraz robią z niego jakiegoś brutala. Niekonsekwencja w prowadzeniu postaci? Trochę.
CZYTASZ
Wattpad oczami Pelargonijki
RandomMoje poglądy na temat Wattpada, przewodnik po nim i trochę shitpostu. Wszystko to w jednej książce. © -Pelargonijka, 2019/2020/2021