Kompanko

198 12 0
                                    

Dziś wszyscy poszliśmy nad kamieniołom. Oczywiście Billy i Bev też. Ja od jakiegoś czasu zmieniłam bagażnik teraz zamiast u tego zdrajcy jeżdżę na bagażniku Richie'go.No ale okej . Gdy jechaliśmy z Richie'm .
-Nie pozwolę Cię tak skrzywdzić nigdy-
Siedziałam do niego przytulona .
Już jechaliśmy laskiem . Gdy dojechaliśmy na miejsce zobaczyłam resztę Loser'ów oprócz Rudzielca.
Razem z Richie'm zaczęliśmy się rozbierać .
-Kttto piepiepierwszy-
- Ja- krzyknęła ta cała Bevi , rozbiegła się i potem wskoczyła
-Co tu się odpierdala-powiedział Richie
- Ja tam wskaczę- i tak jak rudzielec wskoczyłam, za nami wskoczył Richie, Billy , Stan i Eddie. Potem robiliśmy walki kto kogo pierwszy zepchnie i oczywiście walczyłam z Bev. Wygrałam ale potem sama spadłam i zobaczyłam żółwia zaczęliśmy go gonić ale Ben, Billy i Ruda się nie bawili . Billy patrzył na Bev A Ben na nich .Potem wyszliśmy z wody na ręczniki .Położyłam się na ręczniku A obok mnie Bevi . Miałam okulary przeciwsłoneczne ale nie zamykałam oczu więc widziałam jak patrzą na mnie i nią . Ja to przynajmniej coś miałam A Bev nic . Dziewczyna podniosła się a ja leżałam . Widać było jak chłopacy odwracają zwrok .
-Ej co to za list miłosny- powiedział zaciekawiony okularnik, przysiadłam się do nich.
-Nininic - Ben wyrwał Richie'mu kartkę.
-A to?- kontynuował okularnik
-Historia Derry wiecie jak nie miałem przyjaciół to musiałem się czymś zająć-
-Boże naprawdę nie miałeś co robić-
Potem pojechaliśmy do Ben'a .Jedna ze ścian była obklejona zdjęciami i zapiskami ze starych dzienników , na biurku były kliszę. Podeszłam najpierw do biurka aby obejżeć co jest na kliszach. Były to oczywiście zdjęcia i plan starego Derry .
-Co to ?- zapytał makaroniaż
-Prawa Derry podpisało je 91 osób i wszystkie zaginęły, zostały tylko części zakrwawionych ubrań .-odpowiedział klusek
- To dla nerdów- powiedział okularnik
-Nie są bardzo ciekawe sama to czytałam -
-Okej-powiedział zaskoczony Richie
-A i to było koło studni-kontynuował klusek
-Koło studni A ggdzie ta studnia?-
-Nie wiem gdzieś w mieście - dodał klusek . Widziałam jak jąkale świecą się oczy. Spojrzałam na niego wyglądał strasznie widać było , że płakał, był ubrudzony i rozczochrany . W tym momencie on spojrzał na mnie ale jak się obruciłam. Zaczęliśmy wychodzić od Ben'a poszłam po prostu w moją stronę . Idiotka zapomniała , że Billy mieszka z Tobą na ulicy . Więc po chwili usłyszałam.
-Cccaren zazaczekaj na mnie -Ku jego zdziwieniu obruciłam się.
-Tak?-
-Wiewiesz , że ja Cię kocham-
-No wczoraj to było coś-
-Nienie chciałem cię urazić to Bev mnie pocałowała-
-A ty poprostu jej na to pozwoliłeś ?!-
-Robiliśmy projekt do szszkoły w domu a później zabrała mnie do parku i tatatam was zobaczyła tototo mnie pocałowała-
-Czemu nic nie mówiłeś wcześniej ?-
-Zaczczczeliście mnie obwiniać więc popoporstu przyjrzyjołem to na kkklatę- Przybliżyłam się do chłopaka i to pocałowałam go . Billy oddał mi pocałunek . Byliśmy już pod moim domem.Chłopak przytulił mnie i weszłam do pokoju.

Miłego dnia/nocy/wieczoru/popołudnia

Klub Frajerów ~Bill Denbrough ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz