Kontekst szarości.
Zamieć w sercu, zamieć w głowie miotełką. Zamęt duszy, spójrz do przodu pustym, szklistym, niepomalowanym wzrokiem, a zobaczysz równiny swego oceanu błękitnych myśli. Przestworza wypełnione strachem, brudną myślą i tak same na usta wychylają się słowa.Zamilcz zanim zgasną, bo już nie wrócą, a zostaną pochowane na cmentarzu, gdzie z nagrobków widać brzytwę twego cienia. Czujesz jak na ciebie patrzą? Jak skomlą, wzywają do siebie? Żywe posągi umierają, na ich miejsce wkracza zgniłe ciało - blade, skostniałe lecz ciepłe. Rozgrzane do czerwoności rudym ogniem z podziemi. A na plecach wypalone podkowy. Bo niczym był ten człowiek, że go diabły zniszczyły i zabrały do piekła.
A żeby duszyczka następna (twoja) nie uciekła.
Wszystko co za bramą się dzieje już nie ujrzy światła, ponieważ mgła spowiła. Odcienie szarości...
CZYTASZ
Story of the night
RandomNic nowego. Wymyślone krótkie opowiadania o różnej tematyce, głównie życiowe, nadprzyrodzone, wszystkie z głowy, pisane pod natchnieniem, z nudów.