Kiedy tylko zaklęcie blokujące zdolności Loren znikło jej umysł zamknął się przed nim z trzaskiem.Będzie teraz słyszał tylko to co do niego mentalnie wyśle.Jest pełnoprawną czarownicą.Może wyczarować co tylko zapragnie.Rzuciła mu wyzwanie.Dlaczego starała się go zatrzymać?Przyjął je ale nawet ona nie mogła mu dać tego czego najbardziej pragnął.Nie potrzebował niczego poza nią.Może kiedy zostanie królową poprosi o zaszczyt wstąpienia do jej straży przybocznej.Chociaż w ten sposób będzie mógł być blisko niej bez żadnych podejrzeń.Siedział na werandzie i słyszał jak Loren chodzi po swoim pokoju.Zapewne była zbyt podniecona nową mocą aby pójść spać.Po chwili usłyszał odkręconą wodę.Zapewne bierze prysznic.Rozejrzał się po okolicznych krzakach.Wiedział że kryło się w nich czterech wojowników strzegących domu w nocy.On mógł odpocząć ale nie zamierzał się oddalać.Jak tylko Loren zaśnie przeniesie się pod jej drzwi i tam spędzi resztę nocy.Wyszła z łazienki i krzątała się po pokoju.Usłyszał jej wzburzony głos.
-Co za skończony idiota.
Drgnął lekko.Czyżby mówiła o nim.Wsłuchiwał się jeszcze przez chwilę ale nic więcej nie powiedziała.Położyła się do łóżka.To dobrze musi wypocząć.Kiedy jej oddech stał się miarowy co świadczyło że zasnęła przeniósł się pod drzwi jej sypialni.
Poranek był dla Loren bardzo intensywny.Po lekkim śniadaniu i pysznej kawie ćwiczyła wizualizację.Babcia wytłumaczyła jej jak czerpać moc z żywiołów.Okazało się to dziecinnie łatwe co tylko utwierdziło babcię o ogromnej potędze czającej się w jej ciele.Trochę mnie to przerażało.Około południa babcia zarządziła przerwę.
-Kochanie muszę odpocząć.Poćwiczymy wieczorem.
Powiedziała i poszła do kuchni.Trochę się o nią martwiłam.Nie wyglądała za dobrze.Zapewne przejmowała się tym wszystkim o wiele bardziej niż chciała pokazać.Ale uszanowałam to i nie poszłam za nią. Zastanawiałam się gdzie jest Liam. Od wczoraj go nie widziałam.Boże a jeżeli jednak odszedł.Zostawił mnie.Poczułam ogromny ból i smutek.Muszę go zobaczyć.Zdałam sobie sprawę ze potrzebuję tego jak powietrza ale jeżeli on nie chce mnie oglądać.Czy mogę być aż taką egoistką i myśleć wyłącznie o sobie.Nie ,nie potrafię. Nie będę go więcej zatrzymywać.Naprawdę dam mu odejść?Sama myśl strasznie bolała.Ale nie mogę zmusić go do miłości.Rany naprawdę tak pomyślałam.Podeszłam do sofy i usiadłam czując słabość.Miłość?Teraz to do mnie dotarło.Kocham go i nie mogę go do niczego zmusić.Skoro nie chce mnie widzieć muszę to uszanować.Wstałam i poczłapałam załamana do swojego pokoju.Jak tylko zamknęłam drzwi oparłam się o nie i osunęłam na podłogę nie mogąc zrobić już ani jednego kroku.Ukryłam twarz w dłoniach i rozpłakałam się.Znalazłam się w tak tragicznym położeniu.Kocham faceta który mnie nie chce a mam związać się z kimś innym.Uderzyła mnie pewna myśl.Już teraz wiem co mogła czuć moja matka.Płakałam nad sobą.Użalałam się nad moim losem.Nad beznadziejnością mojego przyszłego życia.Nie wiem czy będę w stanie związać się z innym mężczyzną. Boże Liam wróć do mnie proszę.Łzy płynęły mi po policzkach i nie potrafiłam ich powstrzymać.Poczułam jego zniewalający zapach i dłoń na mojej głowie.
-Czemu płaczesz Loren?
W jego głosie słychać było troskę.Tak bardzo pragnęłam aby mnie przytulił ale nie mogłam go dotknąć.Nie mogłam.Bo gdybym to zrobiła a on by się odsunął rozpadła bym się na tysiące kawałków.Nie musi mnie kochać.Chce tylko aby był w pobliżu.Czemu to tak strasznie boli?Czułam jak głaska mnie po głowie.Jego dotyk wyzwalał fale przyjemności obezwładniającą moje ciało.Przyjemność jego dotyku odganiała ból we mnie.Kiedy nie odpowiedziałam złapał mnie za ramiona i podniósł do góry stawiając na nogi które natychmiast się pode mną ugięły. Złapał mnie mocniej i przytulił do swojej piersi.Jego ciepło przesączało się do mojego ciała rozgrzewając je od środka.Położyłam głowę na jego piersi i wsłuchiwałam się w bicie serca.Serca które mnie nie kocha.Ogarnęła mnie następna fala bólu.Dlaczego tak się katuje?
CZYTASZ
Przyrzeczona (seria Miłość i Magia) tom 1.
Про вампировUWAGA w książce występują sceny 18+. Chciałam wieść zwyczajne życie ale niestety nie było mi to dane.Okazało się że muszę wybrać pomiędzy wampirami a wilkołakami.A potem związać się z całkiem obcym facetem.