Korean Bad Boy

Rozdział 13

Jak powiedziałam tak też zrobiłam. Wstałam rano i pierwsze co zrobiłam to ubrałam najlepsze ciuchy i w sumie najseksowniejsze 😏.Pomalowałam się ładniej niż zwykle, i włosy wyprostowałam.Czyli w sumie jednym słowem IDEALNIE. Mina i jimin pojechali rano do swoich domów się przebrać i umyć ja jeszcze spałam więc nie znają moich zamiarów.Poszłam do garażu ,na moim osiedlu każde mieszkanie ma garaż więc to normalka.  Mało osób wie o tym ,że mam prawo jazdy i swój samochód mój czerwony Mustang. Wszystkim opadną kopary A w szczególności chyba Minie hahaha i Jiminowi i mam nadzieję że Yoongiemu też.

Gdy podjechałam  pod szkołę dużo osób było na zewnątrz ,dziwne po jest grudzień i zimno ale mniejsza. Wszyscy zwrócili uwagę na mnie ,TAK O TO MI CHODZIŁO. Zaparkowałam samochód tak żeby każdy widział, wysiadłam z auta i go zamknęłam poprawiając jeszcze włosy. Ślinka chłopcą poleciała oczywiście każdy do mnie ZNOWU  pobiegł  i chciał się że mną  umówić ,coś tam flirtowałam z nimi ale nie za dużo, czym prędzej weszłam do szkoły zostawiając za mną ich zawiedzionych.

Znowu każdy  się patrzy , wiem że jestem atrakcyjna ale bez przesady nie no kocham to hahaha. Podeszłam do moich gołąbeczków.

-Heja zakochańce- powiedziałam radośnie

- czy to Ty jimiś ?-spytała Mina dotykając całej mojej twarzy

-tak to ja -zaśmiałam się strzepując jej ręce

-co z Tobą? -spytali obydwoje

- A co ma być,  nie mogę się ciągle tym przejmować,  muszę żyć dalej chociaż to cholernie boli -złapałam sie za serce

- Dzielna dziwczyna- Mina  mnie przytuliła i zakreciła  w kółko A ja się zaśmiałam- Ale CZEMU TY MI NIE POWIEDZIAŁAŚ  ŻE MASZ TAKIE AUTO ?!?!?!?!??!

- Nie było okazji hihi - odpowiedziałam , już miała krzyczeć ale podszedł do mnie najprzystojniejszy chłopak w szkole od razu po Yoongim i Jiminie hahaha, odwrócił mnie do siebie

- heja kotku - powiedział niskim głosem

- część- odpowiedziałam seksownie ,widziałam że Yoon patrzy TAK WSZYATKO IDZIE PO MOJEJ MYŚLI,Yubin tak się nazywa przybliżył się do mnie jeszcze bliżej

-słyszałem że już nie masz chłopaka-

- bardzo dobrze słyszałeś- odpowiedziałam pewnie

- może pójdziemy gdzieś razem co o tym sądzisz?-

- bardzo dobry pomysł- powiedziałam patrząc mu w oczy były bardzo ładne ale żadne oczy nie pobiją tych od Mina

- no to jesteśmy umówieni napiszę jeszcze do Ciebie co i jak - i mnie pocałował w policzek nie spodziewałam się tego ale nie dałam po sobie poznać

-papa- i przygryzłam warge

- co to kurwa było?- spytałam sie ich gdy odszedł

- sama bym to chciała wiedzieć haha- odpowiedziałam zmieszana Mina ,i poszliśmy na lekcje.

Cały dzień minął spokojnie oprócz tego ,że chłopaki do mnie podbijali. Mialam też wrażenie że Mina i Jimin coś przede mną ukrywają ale gdy ich pytałam o co chodzi to mnie po prostu zbywali ,nie chciałam drążyć tematu po byśmy się jeszcze pokłócili i tylko tyle by z tego  wyszło.

TAK KONIEC TEJ KATORGIM. Wyszliśmy  ze szkoły roześmiani po pachy, Pani z chemii rozwalała nas na łopatki. Dzisiaj sobie podpaliła paznokieć i zaczęła krzyczeć jak to ją boli A innym razem złamała klucz do sali mówiąc przed tym że się nie da się go złamać, ciekawe co będzie następne , może podpalić szkołę próbując pokazać nam reakcję chemiczną z wodorem hahhaahahhah.

- chodźcie was podwiąze-

- Nie no weź pewnie chcesz wracać do domu -mówiła to z takim głosem jakby  sama nie była  tego pewna co mówi

- wiem ,że tego chcesz Minaś- pokusiłam ją

- jak Ty mnie dobrze znasz - powiedziała A my z Jiminem wybuchliśmy śmiechem. Zawiozłam ich do centrum handlowego bo muszą zrobić zakupy czy coś w tym stylu,pożegnałam się z nimi i wróciłam do domu.

Od razu jak weszłam podłączyłem telefon do wieży i poszłam się przebrać. Leciała moja ulubiona piosenka więc zaczęłam tańczyć i śpiewać robiąc przy tym obiad omal co nie spaliłam go. Poszłam do pokoju odrobić zadanie i zacząć się pakować po pod koniec przyszłego tygodnia już jadę ,nie umiem się doczekać spotkania z ciocią tak długo jej nie widziałam. Zmęczona pakowaniemod razu zasnęła.