Rozdział 16

93 3 2
                                    

Przez cały tydzień spędzałam czas z Yoongim w szpitalu . Lepiej się czuł i zmierzało wszystko w dobrą stronę. Hubertowi i cioci wszystko wytłumaczyłam i życzyli mu zdrowia. Postanowiłam nie wracać na razie do Polski, chciałam zostać z Minem. Codziennie przychodzili do niego Mina i Jimin nie chcieliśmy by się czuł samotny.

Aktualnie jedziemy moim  autem do domu Mina na święta. Sogi gdy tylko usłyszał to że będę zaczął skakać ze szczęścia podobno.

Włączyłam radio i zaczęłam śpiewać ,może śpiewania  to nie przypomniało no ale się dobrze bawiłam on tylko się ze mnie  śmiał.

Zaparkowałam auto  i wszyslismy stresowałam się nawet bardzo .

- hej kochanie co jest ?- spytał

- trochę się stresuje -

- trochę????? -

-no dobra bardzo-

- ojojoj nie martw się będzie dobrze - pocałował mnie  i weszliśmy do środka. Zdjeliśmy buty i kurtki i przybiegł do nas mały. Klęknełam i go przytuliłam wstałam z nim na rękach i zauważyłam mama Mina

- dzień dobry proszę pani -

- oj dzień dobry , nie paniuj mi tu , nie jestem taka stara przecież- i przytuliła  mnie byłam zaskoczona lecz i dałem uścisk jedno reką.

Zasiadlusmy do stołu i jedliśmy rozmawialiśmy w dobrych humorach, każdy się śmiał do rozpuku. Zaczęłam się patrzeć na Mina był on taki idealny, cieszę się że znów jesteśmy razem i niezniosłam bym tego dłużej .Gdy skończyliśmy panowie poszli do salonu , a ja z panią Min poszłam pomagać sprzątać choć się upierała.

- wiesz Jimi dobrze że jesteście razem ,Min gdy z Tobą zerwał był przygnębiony bardzo martwiłam się o niego i powiedziałam żeby do Ciebie wrócił  ale on się upierał że tak będzie lepiej , cieszę się ,że do siebie wrociliście.- wyznała A mi się zakręcila w oku łza

- ja też się cieszę,  bardzo go kocham - uśmiechnęłam się do niej a ona odwzajemniła uśmiech.

Zaczęliśmy odpakowywać prezenty , Sogi sie tak cieszył na każdą zabawkę. Yoon do mnie podszedł z prezentem.

- wesołych świąt- i pocałował mnie. Odpakowałam prezent i były jakieś wiórki papieru zaczęłam szukać i znalazłam małe pudełeczko, nie mogłam uwierzyć.Min klęknął i się spytał

- Jimi zostaniesz moją żoną - płakałam rodzice jego chyba o wszystkim wiedzieli bo tylko się uśmiechali

- tak ,zostanę.........

Korean Bad BoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz