- Kiedy już się pojawiłem wszystko będzie OK! - powiedział blondyn.
Wszyscy patrzyli na shinobi'ego z zachwytem. Głównie to Sakura dostała palpitacji serca.
- W takich momentach zwykle pojawia się główny bohater i w mig rozprawia się z wrogiem!
- Ten bachor tak? - Zaśmiał się Zabuza.
- Okej! Do dzieła! - Krzknął. - Technika podziału cienia!
W tej chwili Zabuza wyrzucił shuriken'y. Kakashi krzyknął do chłopaka, ale blondyn nie wystraszony nie zareagował. Haku strzelił igłami ochraniając Naruto. Wszyscy spojrzeli na to w szoku.
- Co? - Zdziwił się Zabuza.
- Żeby ataki wroga trafiły w siebie? Co za fart! - Powiedział pan Tazuna.
- Co ty robisz idioto?! - Wrzasnęła Sakura.
- Kto normalny używa technik frontalnie przed wrogiem? - Wściekł się Kakashi. - Shinobi musi być przebiegły. Żeby zmylić wroga! Nawet pojedyncza technika, ma na celu oszukanie przeciwnika, aby zaskoczyć go w momencie gdy się tego nie spodziewa. Sposób w jaki się pojawiłeś, sprawia że stałeś się głównym celem!
Naruto spojrzał na Kakashiego i złapał się za głowę, przecież chciał ich uratować.
- Haku dlaczego to zrobiłeś? - Zapytał Zabuza.
- Panie Zabuza z tym dzieciakiem chciałbym załatwić to po swojemu.
- Co? - Zdziwił się blondyn.
- Więc mam ci nie przeszkadzać? - Mruknął Zabuza. - Haku jesteś zbyt delikatny. Jak zwykle.
- Przepraszam...
- 'Delikatny. Ma rację, patrząc na nasze rany nie są zbyt głębokie. Do tej pory nie próbował trafiać w punkty witalne. Czyżby nie chciał nas zabić?' - Myślał Sasuke patrząc na trzęsącą się Sayori.
- Więc muszę cię po prostu pokonać! - Wskazał na Haku palcem Naruto.
- Nie próbuj żadnych sztuczek. - Zabuza zagrodził drogę Kakshi'emu. - Chyba wiesz co się stanie ze starym jak odejdziesz.
Kakshi zastanawiał się przez krótki moment.
- Dlaczego nie pooglądamy jak walczą dzieciaki? - Zaproponował Zabuza.
- Ta maska... A więc jesteś przyjacielem Zabuzy! Jak śmiałeś nas tak oszukać?! - Miał za złe chłopakowi Naruto.
- Przepraszam. Ale tak jak powiedział twój mistrz. Ninja musi być przebiegły. Nie miej do mnie o to żalu.
Nagle Sasuke rzucił ostrzem w Haku, ale ten uniknął ataku odchyleniem się. Czarnowłosy spojrzał zszokowany na zamaskowanego Onin'a. Naruto spojrzał w stronę Sasuke. Obok niego zobaczył siedzącą Sayori.
- Nie martw się, nie zapomniałem o tobie. Wolałbym abyś posiedział tu spokojnie ze swoją przyjaciółką.
Sasuke otworzył szeroko oczy. Spojrzał kątem oka na dziewczynę i prychnął spuszczając głowę.
- Ale tak chyba nie będzie. Więc dokończmy swoją walkę.- Haku ponownie wszedł w lustro.
- Hej! - Krzyknął Naruto.
- Tobą zajmę się później, Naruto.
Sasuke wraz z Sayori rozejrzeli się. Chłopak zauważył Haku więc sięgnął po broń, ale Haku pojawił się w lustrze za dwójką. Młody Uchiha był lekko wystraszony, a Onin pojawiał się w kolejnych lustrach.
CZYTASZ
NARUTO//Sasuke x Sayori (OC)
FanfictionSayori Ashikaga dziewczyna, chowająca w sobie okrutną przeszłość, poznaje jeszcze okrutniejszą rzeczywistość, gdzie jako kunoichi krew i łzy są na porządku dziennym. Gdy zostaje przydzielona do drużyny siódmej , jej oziębły charakter powoli się zmie...