Rozdział 4

1K 39 90
                                    

Prusy westchnął. Właśnie dowiedział się że jego ukochany syn do niego przyjeżdża. Cesarstwo Niemieckie ten minecrafto głowy znowu będzie mu zawracać głowę swoimi głupimi problemami.

To nie tak że Prusy nie lubił swojego syna. Tylko po prostu CN strasznie go denerwował. Ostatnio kiedy przyjechał żalił mu się że Austria powiedziała mu że ma krzywy nos. Dopiero po długim wykładzie Prusów przyją do wiadomości że takowego nie posiada.

- Szykuj się Rubinka znowu będziemy znosić tego minecrafta. - zwrucił się do swojej kasztanowej klaczy której widok zawsze go uspokajał.

Rubinka prychneła. Nie znosiła CN prawie tak samo jak jej właściciel. Kiedy chciał na niej pojeździć pokuł ją w boki ostrogami i do tej pory ma blizny.

Prusy wziął zgrzebło i zaczął czyścić Rubinkę. Uwielbiał to robić. Po paru godzinach spędzonych w stajni usłyszał stukot kopyt na swoim podjeździe ( nie pytajcie skąd ma podjazd i po co ).

- Żegnaj Rubinko - pożegnał swoją klacz i poszedł na spotkanie swojemu synowi. Wyszedł ze stajni i skierował się dostojnym krokiem w kierunku bramy wejściowej. Z daleka było widać CN siedzącego na koniu.

- Witaj Min... Cesarstwo - uśmiechnął się sztucznie.

- Cześć tato - Cesarstwo zeskoczył ze swojego konia i podał mu dłoń na przywitanie.

Prusy podał mu swoją dłoń z niechęcią. Próbował się uśmiechać ale najwyraźniej wyszedł mu jakiś grymas sądząc po minie CN. Przestał się uśmiechać i spytał :

- Co cię tu sprowadza synu ?

- Postanowiłem Cię odwiedzić. Niestety nie mogłem przyjechać na Boże Narodzenie.

Chyba na szczęście nie mogłeś przyjechać - pomyślał Prusy. Źle mu się robiło na myśl że byłby zmuszony do spędzenia świąt z Cesarstwem.

- Jesteś może głodny , synu ? - próbował być miły.

- Nie , dziękuje. Ale miałbym ochotę na coś zapolować.

- Yyyyyyy Dobrze ? A na co ?

- Na Bären ʕ•ᴥ•ʔ ( dobra ludzie chciałam sobie dodać coś po niemiecku dobrze ? )

- Na Bären ...... Skąd ja Ci wezmę niedźwiedzie ?

- Nie masz żadnych w pomieszczeniu na zwierzęta łowne ?

- Nein. Ale mam sarny.

- Mogą być sarny - stwierdził CN.

- Poczekaj tu chwilę zaraz rozkarze wypuścić zwierzęta - powiedział Prusy i poszedł dostojnie w kierunku budynku dla służby.

***

- Halo ? Rosja żyjesz ? - zapytał trochę zaniepokojony nagłym zamyśleniem nowo poznanego kraju.

- Co ? Tak , chyba ?

- Nad czym tak rozmyślasz ? Coś nie tak ?

- Wszystko dobrze tylko myślałem nad tym co mi powiedziałeś.

- I co wymyśliłeś ?

Rozwiń Skrzydła \ countryhumans 💛Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz