Rozdział 8

713 25 83
                                    

Parę lat później

- Aaaaaahh ...... - ziewną przeciągle Polska. Przetarł ręką oczy aby zetrzeć z nich resztę snu. Tego samego od paru lat. Śniło mu się to co przyśniło mu się parę lat temu i do tej pory dalej. Ten sen z rozbiorów jego ojca.

Potem pojechali z IR na tą łąkę .....  i zobaczył wtedy to państwo które niosło martwe ciało ..... Na początku nie mógł rozpoznać co ciągnie ów dziwny kraj. Dopóki nie zauważył skrzydeł husari i tego hełmu ............

- Польшa ! Ja wychodzę zrób sobie jakieś śniadanie - krzyknął ZSRR po czym Polska usłyszał trzaśnięcie drzwi.

A więc tak -  pomyślał -  ZSRR znowu nie będzie w domu cały dzień i wruci pijany albo po prostu cuchnący alkoholem. Może jak go nie będzie zaproszę Węgry ! A znowu zapomniałem że nie chce mnie znać odkąd zaprzyjaźnił się z Austrią.

Węgry - jego najlepszy przyjaciel. A raczej były najlepszy przyjaciel poznał całkiem spoko na oko dziewczynę Austrię. Ale potem Austri zaczeło coś odwalać i zaczeła przekonywać Węgry że Polska to mały zły kraj który psuje ich szlachetną Europę.

Potem Węgry odwiedził go ostatni raz i mówił coś o tym że nie ważne co zrobi to dla jego dobra i jeszcze się spotkają. Cały się przy tym trząs i rozglądał na boki wielkimi i przerażonymi oczami.

Poszedł do kuchni i otworzył szafkę z jedzeniem.

- Krakersy. Jak zwykle. I mleko + 2 torebki herbaty. No tak się ZSRR wzbogacił na tej wojnie i komuniźmie że hoho. - stwierdził złośliwie.

Nalał wody do czajnika. I zaczą rzuć krakersy czekając aż się zagotuje.
Klik klikną pstryczek od elektronicznego czajnika. Ciężko mu się było przyzwyczaić do tych nowomodnych technologi. W końcu wychował się w czasach gdzie do zabawy wystarczył kamień , kreda i parę przyjaciół.

Klik klikną znowu czajnik na znak , że woda jest już gotowa. Polska przelał wodę do kubka i czekał aż herbata zrobi się odpowiednio mocna. Wyją torebkę herbaty i położył ją na spodku. Przecież mógł jeszcze parę razy ją wykorzystać.

Poszedł do salonu i usiadł na sofie. Spojrzał na gazetę. Była z zeszłego tygodnia znał ją już prawie na pamięć tyle razy ją czytał. Sięgnął po pilot i włączył telewizor.

Skakał po kanałach ale na żadnym nie było nic ciekawego. Tylko jakieś  reklamy ( obejrzyjcie sobie stare reklamy to rak UwU ) i przemówienia ZSRR i Rzeszy.

Zdecydował się w końcu na Polsat i patrzył tępo w ekran nie rozumiejąc co mówią aktorzy. Wszystko zaczeło mu się rozmazywać przed oczami powieki stały się za ciężkie i w końcu zamknął oczy i zasną.

×××

ZSRR wyszedł w domu i zostawił Polskę samego. Chodził po rynku i po sklepach kupując co bardziej potrzebne rzeczy. Głowa bolała go jak nigdy dotąd. Czuł się tak jakby miał na głowie stalową obręcz która zaciska się co raz bardziej z każdą chwilą.

Poszedł w kierunku apteki żeby kupić sobie coś na głowę [ ( ‾ʖ̫‾) ]. Wszedł do środka i zobaczył ..................

....... Rzeszę ?

Co on tu robi ? Rzesza stał w kolejce do lady i ściskał mocno rękę

Jakiegoś chłopca. Kim jest ten chłopiec ? Z tyłu wyglądał jak Niemcy ale Niemcy jest teraz starszy niż ten chłopiec. ZSRR podszedł do kolejki i stanął za Rzeżuchą. Przed nim dwaj niemcy ewidentnie się kłucili.

Rozwiń Skrzydła \ countryhumans 💛Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz