Rozdział 6

782 33 33
                                    

Niemcy stał przy oknie i wpatrywał się w przestrzeń. Nie wiedział co ma myśleć. Co ma muśleć o Rosji który go nienawidzi , o ojcu który już długo nie wraca od dziadka , o Polsce i o skrzydłach. O skrzydłach.....

Może powinien porozmawiać o tym z Polską ? A może po prostu potrzebuje rozmowy z kimś ? Takie rozkminy krążyły po jego głowie. Nie , nie mógł obiecał Polsce że nikomu nie powie.

A może on nie chce rozmawiać o tych skrzydłach tylko po prostu potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi ? Mógł porozmawiać z Rzeszą , ale ten gdy tylko wchodził do jego pokoju\gabinetu odrazu go wyganiał krzycząc żeby mu nie przeszkadzał.

Odszedł od okna. Nie mógł tak stać bez czynnie. Musiał coś robić. Cały czas. Bez przerwy. Musiał czymś zająć umysł , aby nie myśleć o tym wszystkim.

- Niemcy ?

Niemcy prawie dostał zawału serca , ale to był tylko jego brat Rzesza. Zszedł na dół do kuchni gdzie siedział jego brat.

- Co potrzebujesz ?

- Erm... martwię się o tatę. Wymyśliłem że może ja pojadę do dziadka i sprawdzę czy wszystko w porządku , a ty tu zostaniesz sam na parę dni.

- ..... OK.....

- Nie martw się nie długo wrucę razem z tatą ....

Niemcy spojrzał na niego. Wiedział że jego brat czasem traktuje go poważniej niż tak jak na to zasługuje. Przecież był tylko dzieckiem. Rzesza też na niego i chyba też zaczą sobie uświadamiać że jego brat nie jest dorosły.

- .... Ale teraz tak myślę że nie mogę zostawić mojego małego brata samego w domu i lepiej będzie jak razem zaczekamy na CN.

Chłopak uśmiechnął się. Nie zostanie sam ze swoimi problemami.

- Rzesza mogę iść do Rosji ?

- Ok. Ja akurat miałem iść do ZSRR więc pójdziemy razem.

- Nie zapomnij szalika - zachichotał Niemcy .

×××

Dzwonek zabrzmiał głośno , gdy po drugiej stronie drzwi Niemcy przyciągnął przycisk który go uruchamiał.

Pani RFSRR już podchodziła gdy nagle po poręczy ześlizgną się ZSRR przebiegł odcinek półtora metra w pół sekundy i krzyknął :

- Ja otworzę ! - po czym otwarł drzwi.

Niemcy powiedział dzień dobry do madki ( to tak speszjalnie qwq ) rusków i skierował się do dużego pokoju gdzie siedzieli Polska i Rosja.

Rzesza natomiast uścisną rękę ZSRR , skłonił się P. RFSRR i dał się zaprowadzić do pokoju ZSRR.

×××

- Więc mówisz Niemcy że chciałbyś pogadać o jakiejś tajemnicy ? - wycedził Rosja.

- Tak , ale nie tutaj - przytakną Niemcy.

- No to niby gdzie?

- Może na twoim strychu ?

Polska siedział do nich plecami. Nie chciał ich słuchać. Niemiec - jak stara się udowodnić Rosji że nie ma za co się na niego gniewać i ciągle wręcz nienaturalnie kulturalnego słownictwa jakim się posługiwał. Oraz Rosji który miał focha do Niemiec oraz każdą swoją wypowiedź cedził przez zęby.

Rozwiń Skrzydła \ countryhumans 💛Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz