„Kiedy cię nie ma to wracam do ciebie myślami
Bo jak się tylko widzimy, to zwykle od razu się zapominamy
I daleko od nas są jeszcze końcowe napisy
Ja błyszczę, bo złota dziewczyna na szyi mi wisi..."LARA
- Dzięki za wszystko Kamil i przepraszam, że zawróciłam ci głowę podczas
urlopu - powiedziałam do telefonu, uśmiechając się lekko. Rozmawiałam właśnie z managerem, który niedawno zadzwonił poinformować mnie, że znalazło się dla mnie idealne mieszkanie, a właściwie apartament w samym centrum.
- Nie masz za co mi dziękować Lara, zrobiłem tylko to co do mnie należało
- Jesteś najlepszy - mój uśmiech się powiększył, kiedy popatrzyłam na Hadesa, który biegał w kółko po parku, gdzie przeszliśmy się na popołudniowy spacer po obiedzie.
- Już mi tak nie schlebiaj, kiedy wracasz do Warszawy?
- W środę
- To do zobaczenia, daj znać która godzina ci pasuje
- Tak jest - zaśmiałam się, słysząc krzyk jego żony w słuchawce. - Chyba musisz lecieć?
- Muszę bo ta kobieta łeb mi zaraz urwie, trzymaj się
- Paaa - rozłączyłam się i schowałam telefon do kieszeni kurtki, jednocześnie wyjmując z niej papierosy wraz z zapalniczką. Odpaliłam jednego i podniosłam tyłek z ławki. Robiło się w cholerę zimno, a ja nie miałam ochoty na przeziębienie. - Hades!
Od razu zaczął biec w moją stronę, za co nagrodziłam go przysmakiem, po czym udaliśmy się w drogę powrotną do domu. Byłam szczęśliwa, że Kamil znalazł mi mieszkanie i to praktycznie w ostatniej chwili. W nowym miejscu łatwiej będzie zapomnieć o wszystkich złych chwilach, które przeżyłam. Miałam też nadzieje na wymazanie Pawła ze swojej głowy na stałe. Kto wie czy to się uda, w końcu nadal coś do niego czułam mimo tego co się wydarzyło. Mimo wszystko nie byłam już w stanie wybaczyć i żyć z nim tak jakby nic się nigdy nie stało. Rozstanie to dla nas najlepsze rozwiązanie, zwłaszcza dla mnie. Wchodząc do domu, wytarłam buty o wycieraczkę i od razu skierowałam się do salonu, gdzie siedział Kuba razem z Mikołajem. Jak można się było domyślić grali na konsoli. Mój starszy brat jednak pofatygował się do rodzinnego domu ku uciesze mamy. Wszyscy byliśmy w szoku kiedy zjawił się w Wigilie tak jak obiecał. Jedna z nielicznych sytuacji kiedy dotrzymał obietnicy.
- Hej. - przywitali mnie krótko, nie przerywając rozgrywki.
- Czy wy robicie cokolwiek innego oprócz grania? - spytałam, opadając na fotel.
- No pewnie. - Miki się zaśmiał, nawet na mnie nie patrząc. Kochany braciszek, nie ma co.
- Ciekawe co. - mruknęłam pod nosem, przewracając oczami.
- Na twoim miejscu Młoda... - nienawidziłam kiedy Kuba tak do mnie mówił, w końcu 5 lat różnicy to nie powód, żeby mówił do mnie jak do dziecka. - Zacząłbym się szykować.
- A do czego ja mam się
szykować? - spytałam, patrząc na niego jak na kosmitę. Niby Sylwester, ale wyjątkowo nie miałam żadnych planów. No może oprócz tego, że Martyna z Majką miały do mnie wpaść na noc filmową połączoną z pochłanianiem dużych ilości słodyczy i alkoholu. Wymarzony Sylwester.
- Mati ci nie mówił? Borixon z żonką organizują u siebie Sylwka i zaprosili każdego kogo tylko się dało. - w sumie chyba faktycznie Mateusz coś wspominał, ale prawdopodobnie wyleciało mi to z głowy.
- Nie chce mi się jechać do Kielc.
- Lara nie rób sobie jaj, to będzie zajebista impreza. - dla ciebie każda impreza na której jest alkohol jest zajebista
braciszku. - Nie możesz tego przegapić.
- Miałam inne plany. - westchnęłam, przewracając oczami.
- Jak ona nie chce to ja się chętnie
wybiorę. - Mikołaj wyszczerzył zęby zadowolony ze swojego genialnego pomysłu.
- Zapomnij. - puknęłam się palcem w czoło.
- Sory Młody, może kiedy indziej. - Kuba posłał mu uśmiech i znów spojrzał na mnie. - Nie pierdol, że nie chce ci się jechać na melanż bo prędzej przestane jarać niż w to uwierzę.
- Dobra, ale biorę ze sobą Martynę i
Maję. - powiedziałam, wyjmując telefon z kieszeni.
- Miałem nadzieje, że to
powiesz. - zignorowałam jego odpowiedź, udając że nic nie słyszałam i napisałam szybkiego esa do dziewczyn.
CZYTASZ
𝐇𝐄𝐑𝐎𝐈𝐍𝐀 | 𝐑𝐄𝐓𝐎
Fanfiction„Brać ją aż do granic możliwości, pragnę jej Chociaż wielu ją dotyka, co mnie trapi, ale chuj Jak ją robię to się czuje jakbym z nią był albo w niej Ona stale przy tym uzależnia mnie..." ❗️w opowiadaniu mogą pojawić się wulgaryzmy, opisy scen przemo...