~Wycieczka grzechu~

3.9K 246 186
                                    

(Nie spr)
Poczuł nacisk na ustach. Jak obcy język wdziera się do jego jamy ustnej. Jak opłata ten jego. Zrobiło mu się strasznie gorąco. Jego oddech przyspieszył. Czuł przyjemność, ale i strach oraz... No właśnie. Co czuł? Przecież chciał by to Rey mu tak robił, a Akiro właśnie nawet zaczął się do niego dobierać. Chłopak drgnął nie wiedząc co się dzieje. Wyższy widząc przerażenie Nikodema odsunął się powoli. Cofnął dłoń, którą miał na brzuchu chłopaka i spojrzał w zielone rozmyte oczy.

- Niko... Ja... - Zaczął, cicho sapiąc.

Ciało nastolatka było niczym z waty. Gdy tylko Aki cofnął się, złapał za jego koszule czując jak kolana uginają się pod nim. Cały drżał i cicho sapał. Akiro widząc to rozszerzył powieki i odruchowo objął Niko z myślą by się nie przewrócił.

- Wszystko okey? - Szepnął cicho jednak nie otrzymał odpowiedzi. Tylko ciche sapnięcia. - Zaniosę cię do pokoju...

Czy to możliwe? Samym pocałunkiem doprowadził go do takiego stanu? Złapał go pod uda i zaczął iść w stronę bramki. Wiedząc, że wszyscy są przy ognisku i fakt, iż przez mrok nie widać ubranych na czarno chłopaków szybko przemknął przez bramkę i poszedł z nim do pokoju.

Za ten czas Kay zaczął szukać przyjaciół. Zaniepokoił się, że nigdzie nie mógł ich znaleźć. W tym momencie zrobił się bardzo nieufny co do Akiro. Zmarszczył brwi myśląc co mogło się z nimi stać.

Co z tobą nie tak Akiro...

Szatyn położył chłopak na łóżku. Nie zdążył nawet zapalić światła. Spojrzał na buźkę Niko który wyglądał tak... Ah... Cholernie podniecająco. Powoli znów się pochylił i ucałował lekko jego usta.

- Aki...nie... - Sapnął. - Nie mogę...

- Możesz... Jeśli tego chcesz... - Szepnął będąc nad nim. - Niko...nie wiem jak to wygląda u ciebie, ale od kiedy cię zobaczyłem czuje, że chce być bliżej. Dużo bliżej... Ten facet, z którym cię widziałem nie może stać mi na drodze do ciebie...

- Co...ty mówisz...Akiro ja niew- - Znów mu przerwano.

- Podobasz mi się Niko. - Powiedział już pewniej.

Widział, że chłopiec wstrzymał na chwilę oddech.

W Nikodemie zaś panowały nieznane emocje. Zakłopotanie. Mieszanina tego czy to złe czy dobre to co właśnie się dzieje. Właśnie wyznania mu uczucia. Rey czekał na niego w domu... Co miał robić? Przytłumiony aktualnymi emocjami nie myślał zbyt wiele. Ta czynność była zbyt trudna. Myślenie nad tym co robić. Nie spostrzegł kiedy chłopak nad nim zaczął go całować. Dotykać jego klatki piersiowej. Zacisnął dłonie na jego koszulce, którą szatyn również ściągnął z siebie po chwili. Teraz czół nagą skórę na plecach rówieśnika. Czy on chce...teraz? Z nim? Czując pocałunki na brzuchu, usłyszał jak klamra w jego spodniach odpina się. Aki zdjął jego pasek od spodni, a następnie rozpiął spodnie, które po chwili ściągnął razem z bokserkami. Ze swoimi uczyniło to samo.

Pochylając się nad czarnowłosym zaczął całować jego delikatne usta, a główkę penisa przystawił do wejścia chłopaka. Poczuł jak całe ciało Nikodema drgnęło. Zaczął lekko głaskać go po głowie a pocałunkami zszedł na szyję. Biodrami powoli naparł na wejście wchodząc tym samym w niego. Usłyszał przeciągły jęk bólu nastolatka. Od razu zaczął całować jego policzki, które przyozdobiły słone łezki.

- Zrobię to powoli... - Szepnął uspokajająco.

Niko na słowa Akiro troszkę ochłonął trochę. Przypomniało mu się gdy Rey...

*****
Alfa usadowił się między nogami Nikosia i pochylił. Młodszy objął go kładąc dłonie na plecach mężczyzny.

- Trochę się boję...

Boy & WolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz