8

419 41 22
                                    

Wróciłem z Tatsuo do pokoju, gdzie siedział Ren

-Wybacz, Tatsuo stwierdził, że uda zdechłego, boś brzydki jak gówno - powiedziałem siadając obok niego

Położyłem węża na ziemi, aby ten mógł swobodnie się poruszać. Oczywiście to był błąd ponieważ Ren zaczął bardziej się interesować tym szkodnikiem niż wszystkim innym. Nie powiem nieco mnie to denerwowało, ale nic nie mogłem na to poradzić. Wiedziałem, że w końcu Tatsuo nie wytrzyma i serio go upierdoli w rękę

Tak jak przewidziałem tak też się stało

-Kurwa! - wrzasnął Ren

-Co jest? - spytałem udając, że nie wiem co się stało

-Ujebał mnie - odparł Ren

-W łazience są plastry i bandaże, możesz sobie coś wziąć - powiedziałem

Chłopak szybko wyszedł i zapewne pobiegł do łazienki. W tym czasie Tatsuo zmienił się w człowieka i obok mnie usiadł wycierając z twarzy krew

-Wybacz, ale zaczynał mnie wkurzać - powiedział

-Luzuj, zasłużył sobie - powiedziałem po czym położyłem dłoń na jego głowie - I nie, nie wyjebię Cię teraz przez okno

Tatsuo uśmiechnął się lekko 

-Cieszy mnie to bardzo - powiedział

Wiem, że to mega głupie, ale powoli zaczynam go lubić. W sensie jego charakter całkowicie mi pasuje, a zachowanie przecież da się zmienić. Pierwsze spotkanie mogło wyglądać źle, ale teraz nie żałuje, że pozwoliłem mu tu zostać

-Wydawałoby się że będziesz chamskim człowiekiem, a tu proszę, mały i milutki wampirek - powiedziałem

Chłopak spojrzał na mnie

-Co Ty pierdolisz? - spytał - Nie jestem miły, po prostu słucham osoby, której muszę słuchać

-Czyli posłuszny jak pies? - spytałem

Tatsuo wydawał się jakby coś chciał powiedzieć, ale zapewne nie wiedział co

-Czyli się z tym zgadzasz - powiedziałem łapiąc go za nadgarstek

Chciałem wykorzystać fakt iż Tatsuo nadal jest ode mnie słabszy. Powaliłem go na ziemię

-Co Ty odkurwiasz?! - wrzasnął Tatsuo, który nie dość, że zaczął się wyrywać, ale i też rumienić

-Zamknij się na sekundę, bo zaraz Ren tu przyjdzie, a chyba nie chcesz, żeby Cię tu zobaczył? - spytałem

Wręcz od razu Tatsuo się uspokoił

-Chrzaniony pies - powiedziałem cicho po czym puściłem chłopaka i się od niego odsunąłem

Wąż od razu zebrał się z ziemi, podniósł się i zaczął kierować się do drzwi

-Nie powinieneś stąd wychodzić - powiedziałem

-A Ty nie powinieneś mnie dotykać - na te słowa otworzył drzwi, a tam niespodzianka

Okazało się że za drzwiami stał Ren

-Kim on jest? - spytał Ren obserwując Tatsuo

Wampir zrobił kilka kroków w tył po czym zerknął na mnie lekko 

-Przepraszam - wyszeptał

-Tatsuo to mój..  - musiałem coś wymyślić jednocześnie nie robiąc jakiejś dużej głupoty - mój kochanek

-Czekaj... CO?!

Aż do śmierci [Yaoi]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz