Nie byłem w stanie normalną ustać na nogach, a wszystko wokół mnie strasznie się rozmywało. Do tego było mi tak strasznie ciepło, że miałem ochotę zerwać z siebie ubrania i wskoczyć do lodowatej wody
-Tatsuo - powiedział cicho Aki kładąc dłoń na mojej głowie - Czy, aby na pewno chcesz mojej pomocy?
-T-tak - wyszeptałem
W ednej chwili chłopak wziął mnie na ręce i zabrał do łóżka, na którym mnie położył. Nie obchodziło mnie co zrobi byle, żeby mi pomógł. Chciałem znowu poczuć się lepiej, a jeśli on zna sposób to niech robi ze mną co chce, byle, żeby jakoś to zadziałało
-Może trochę zaboleć - powiedział zasłaniając mi dłonią oczy
Nie miałem pojęcia o co mu chodzi aż do momentu, w którym poczułem jak wgryza się w moją szyję. Teraz rozumiałem jak czuje się człowiek kiedy ich gryziemy. Jest to całkowicie inne uczucie niż gdy oni gryzą nas
W jednej chwili złapałem go za włosy, aby spróbować go odciągnąć od siebie jednak nie dałem rady tego zrobić, zbyt mocno się wgryzł, a kiedy go dotknąłem zapewne wyczuł moje zamiary i wbił się jeszcze mocniej
-A-aki już p-puść - wysapałem
Chłopak całkowicie mnie zignorował i dalej wgryzał się głębiej w moje ciało. To uczucie nie sprawiało mi może jakiegoś wielkiego problemu jednakże sam fakt kim jest, co zrobił i jakie ma plany wobec ludzi sprawiało iż chciałem to zakończyć. Nie powiem, że wolałem jak on mnie gryzł niż kiedy robił to Isao
Koniec końców Aki mnie zostawił i wręcz od razu się ode mnie odsunął
-Lepiej? - spytał wycierając sobie z ust moją krew
Natychmiast się podniosłem patrząc na niego nieco przestraszony. Wszystko wokół wróciło do normy, odzyskałem czucie w nogach i znowu zrobiło mi się jak zawsze zimno
-Jak to zrobiłeś? - spytałem
-Żyje dłużej niż Ty, więcej się nauczyłem - odparł uśmiechając się szeroko - A teraz może usiądziesz obok mnie?
-Jasne - powiedziałem siadając obok niego - Dziękuję za pomoc
-No przecież poprosiłeś, nie mogłem Ci odmówić - zaśmiał się
Ostrożnie oparłem głowę o jego ramię
-A tak poza tematem to przepraszam za to jak Cię nazwałem - powiedział Aki - I wybacz, że zabiliśmy tego Twojego Pana. Mogę Cię zapewnić, że mój człowiek pochował jego ciało
-Tyle z tego, Isao nie chciał tego zrobić - powiedziałem przymykając lekko oczy - Całkowicie go olał i kazał wracać do domu
Poczułem jak Aki łapie moją dłoń i lekko ją mizia palcem
-Niektórzy ludzie są prawdziwymi potworami - zaczął
-Gorszymi od nas - dokończyłem za niego
-Najważniejsze, że jesteś tego świadomy - powiedział - Ten Isao to wyjątkowo zły typ
-Jest w nim zbyt dużo zła i nienawiści do świata. Nie mam pojęcia skąd w takim człowieku tyle złej energii. Jest w nim więcej tego niż we mnie, a to ja jestem wampirem nienawiści! - powiedziałem
-Nie widać tego po Tobie - powiedział - Wydaje mi się czy ukrywasz swój prawdziwy wygląd
-Dobrze wiesz, że gdybym miał się pokazać w prawdziwym wyglądzie to ten dzieciak umarłby na zawał - powiedziałem - Zresztą robisz to samo
-Bo znacznie lepiej wyglądam w tym stanie - zaśmiał się - Muszę przecież jakoś przyciągać do siebie ludzi, a moja umiejętność jakoś ich nie pociąga więc robię to swoim wyglądem
-Czy Twój człowiek właśnie tak się znalazł pod Twoim władaniem? - spytałem
-Mój człowiek jest gejem i się we mnie zakochał, a teraz kiedy wie jak naprawdę wyglądam nie ma jak ode mnie uciec - odparł
-Spałeś z nim? - spytałem
-A Ty ze swoim nie? - spytał -Wiem, że moje spanie różniło się od Twojego, ale na jedno jednak wychodzi. Tylko że Ty teraz masz traumę, a ja chętnie bym to powtórzył
-Nie robisz tego z nim? - spytałem
-Nie - odparł - Nie zasługuje na to. Może gdyby zachowywał się tak jak mu każe to bym się na to zgodził, ale to jest chrzaniony zdrajca i tchórz
-Kiedy wy to zrobiliście po raz ostatni? - spytałem
-Trzy lata temu.
CZYTASZ
Aż do śmierci [Yaoi]
Teen FictionZnacie może mange "Servamp"? Jeśli tak to czy wyobrażacie sobie może posiadanie jednego takie na własne zachcianki i życzenia? Isao Kararotoni naczytał się za dużo tej mangi i na jego szczęście spadł na niego obowiązek utrzymywania takiego oto wamp...