𝐓𝐄𝐍

678 61 15
                                    

Mając zamknięte oczy, czułam jak bardzo kręci mi się w głowie. Próbując przekręcić się na drugą stronę, aby zaznać jeszcze odrobiny snu poczułam ostry ból przechodzący przez moją szyję.

- Ałć. - Miałam zachrypnięty głos i czułam suchość w gardle. Przekręciłam szyję i zaatakowała mnie kolejna fala bólu.

Obudziłam się i usiadłam prosto.

- Gdzie ja jestem? - Zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu, które było sypialnią. Widziałam je po raz pierwszy. W dodatku nie pamiętałam ani jednej rzeczy, która miała miejsce dzień wcześniej. - O mój boże. Ty tego nie zrobiłaś. - Niestosowne myśli zaczęły chodzić po mojej głowie.

Bałam się sprawdzić, w co byłam ubrana. Gdy podniosłam nieco kołdrę zauważyłam, że miałam na sobie luźny męski t-shirt i bieliznę.

- O mój boże. Czy ja zdradziłam Hanbina?

Szybko wstanęłam z łóżka i przejrzałam się w lustrze. Wyglądałam, jakby wyparowało ze mnie życie, miałam ciemne worki pod oczami, a moje włosy były nieułożone i lekko przetłuszczone.

Odsunęłam włosy na bok, aby sprawdzić miejsce, w którym czułam mocny ból. Moim oczom ukazał się opatrunek, który wyglądał jak nowy.

- Co to do jasnej cholery ma być? Jaki rodzaj fetyszy ma ten koleś?

Wzdrygnęłam się, gdy usłyszałam dźwięk otwieranych i następnie zamykanych drzwi na korytarzu.

- Halo. - Otworzyłam drzwi sypialni i wychyliłam głowę przez próg.

Nikogo tam nie było.

Weszłam na korytarz, który był dosyć spory. Widziałam mnóstwo drzwi do pomieszczeń, co mnie nieco zaskoczyło.

Nagle usłyszałam czyjeś wrzaski na dole, ale nie mogłam wychwycić, co mówiły te osoby.

Ile osób tu mieszka? Czy ten koleś ma współlokatorów? Albo co gorsza, dalej mieszka z rodzicami?

- Postrzeliłeś ją Jungwoo! - Za podwójnymi drzwiami panowała zawzięta dyskusja.

- Nawet Lucas kazał ci przestać. Jeśli nie jesteś pewny, że trafisz dobrze to w ogóle nie strzelaj. Czy to takie trudne? - Odezwała się kolejna osoba.

Jak wielu chłopaków tu jest?

Ostrożnie zapukałam w drzwi. Rozmowy natychmiastowo ucichły, więc otworzyłam drzwi i weszłam do środka.

- Jezu Chryste.

- Kim wy do cholery jesteście? - Spojrzałam na siedmiu chłopaków, siedzących przy stole.

Jeden z nich otworzył swoją buzię tak szeroko na widok moich odsłoniętych nóg, że wypadł mu z niej croissant, którego jadł.

- O mój boże. - Starałam się zasłonić nogi swoim podkoszulkiem.

- Wszystko w porządku? - Jeden z obecnych przy stole zapytał delikatnym głosem, po czym wstał.

- Z którym z was j-ja n-no wiecie. - Chłopcy spojrzeli na mnie zdezorientowani. - Z kim uprawiałam seks? - Po usłyszeniu moich słów wszyscy wybuchnęli głośnym śmiechem.

- Wybacz moja droga, ale z żadnym. - Chłopak, który wcześniej wstanął, podszedł do mnie.

- W-w takim razie, czyja to koszulka? Co się stało, że mam opatrunek na szyi? - Zaczęłam odsuwać się do tyłu, aż nagle wpadłam na czyjąś klatkę piersiową.

- To moja koszulka. - Odwróciłam się i natrafiłam na znajome mi spojrzenie.

- O boże! Jaehyun, to ty? - Facet za mną kiwnął głową i uśmiechnął się do mnie, po czym zamknął mnie w ciasnym uścisku.

- Gdzie zniknęły twoje pucate policzki? - Złapałam wyższego za lico.

Ja i Jaehyun dorastaliśmy razem, ale po śmierci mojej mamy nasze drogi się rozeszły.

Jae zaśmiał się, jednak po chwili na jego twarzy zapanowała powaga.

- [T/I], jak się czujesz? Pamiętasz cokolwiek?

- Jest okej, ale nie pamiętam niektórych momentów. A tak w ogóle to co ja tu robię i to się stało z moją szyją?

- Cóż, ktoś inny ci to wyjaśni. Teraz byłoby dobrze, gdybyście się wszyscy poznali. - Jaehyun spojrzał na innych obecnych w pokoju.

- Ja nazywam się Yuta, a to jest Mark, Jungwoo, WinWin, Johnny, Doyoung i Ten. - Chłopak, któremu croissant wypadł z buzi przedstawił swoich znajomych.

Po chwili Jaehyun opuścił pomieszczeniu, a wraz z nim Mark, Jungwoo i Ten. Zostałam sama z WinWinem, Yutą, Johnny'm i Doyoungiem.

Bardzo miło spędziłam czas w ich towarzystwie. Nadal nie wiedziałam, dlaczego tu jestem i co się stało z moją szyją, ale postanowiłam, że zaufam Jaehyunowi.

- [T/I]. - Chłopak nagle zjawił się w jadalni. - On już wrócił, więc teraz będzie mógł ci wszystko wytłumaczyć.

BOSS. LEE TAEYONG [✓]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz