Wojna

381 15 1
                                    

Załadowałam pistolet. Szykowała się istna rzeź. Nie bałam się śmierci. Bałam się tylko o brata. Tylko o brata. Reszta nie była ważna. Zuza, Filip, Marcin, Błażej, Tina.. i Łukasz. Tak, jego byłoby mi najmniej szkoda. Zasłużyłby sobie.. tak, napewno. Liczył się tylko Przemek i oczywiście wyjaśnienie wszystko z Lewickim. Tylko skąd ja znam to nazwisko?
Zaczęło się. Byliśmy po dwóch stronach. Każdy uzbrojony po zęby. Szykowała się prawdziwa bójka.

Wyszedł ten śmieć Lewicki, zaraz

-Mateusz?- wyszłam z ukrycia i podeszłam do chłopaka

-Marta? Ale co ty tu robisz?

-A co ty tu robisz? Jezu ile my się nie widzieliśmy?

Przytuliłam go mocno. On wyszeptał mi te słowa „to kim byliśmy kiedyś nie ma znaczenia, liczy się to, że teraz gramy w przeciwnych drużynach" a następnie usłyszałam dźwięk pistoletu i ciemność.

Pov Przemek
Co ona kurwa robi?! Marta wyszła z ukrycia. Ona znała tego śmiecia? Przytulili się... o kurwa. On ma broń

-Marta nie!

Strzelił. Postrzelił ją. Moją siostrę. Zaczęło się. Zero litości. Bez zawahania postrzeliłem go. Do Marty podbiegł Łukasz. Płakał. Myliłem się co do niego. Ale już jest za późno. Strzelaliśmy każdy na każdego. A Marta leżała prawie martwa na środku wokół kałuży krwi.

Bad BoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz