Wybiegłam ze szpitala, na parkingu dostrzegłam JEGO, Łukasza. Kurwa tak bardzo muszę z nim pogadać, dobrze, że jeszcze mam szanse.
Podbiegłam do niego i od razu rzuciłam się chłopakowi na szyje.
-Łukasz ja, myślałam że już cie nigdy nie zobaczę!
-Ja ciebie też, musze ci o czymś powiedzieć
-Wszystko wiem, to przez Przemka, spokojnie, możemy być teraz razem kochanie!
-Nawet nie wiesz jak cie kocham słońce...
CZYTASZ
Bad Boy
Fanfiction-Zaruchałeś? -Przytuliłem ją -Macałeś? -Złapałem ją za rękę -Widziałeś ją nago? - Widziałem jej piękne oczy -Jesteś dziwny -Po prostu ją kocham