Pov Łukasz
Miałem już w dupie tą pierdoloną wojnę z Lewickim. Wziąłem bladą Martę na ramiona i wybiegłem ze strzelaniny. Jak najszybciej umiałem, złapałem jakieś auto i poprosiłem o jazdę do szpitala. Kiedy w końcu byłem na miejscu, wbiegłem do budynku.
-LUDZIE ONA UMIERA, POMÓŻCIE MI!!!
Od razu zjawił się doktor. Zabrali Martę na salę operacyjną, przy okazji pytając się co stało się mojej ukochanej. Zostałem sam. Nie było jej. Nigdy sobie tego nie wybaczę. Zajebie jej brata za to wszystko! Ale to ja naraziłem ją na niebezpieczeństwo... to moja wina.
Po około 2 godzinach przyszedł doktor.
-Ona nie przeżyje...
-Co ale jak to?! Napewno można coś zrobić! Błagam!
-Musielibyśmy przeszczepić jej serce, ale nie mamy dawcy
CZYTASZ
Bad Boy
Fanfiction-Zaruchałeś? -Przytuliłem ją -Macałeś? -Złapałem ją za rękę -Widziałeś ją nago? - Widziałem jej piękne oczy -Jesteś dziwny -Po prostu ją kocham