A: *Wypatruje przez lunetę wrogich statków*
E: *Śpi przez całą noc na jednym boku*
D: *obudził się ale tym razem woli grzecznie czekać niż znów narobić Argenowi problemów*
L: *obudził się i patrzy na Drena* -Przepraszam dzieciaku... Jestem takim idiotą- *przytulił go korzystając z tego że śpi*
A: *Westchnął i wrócił do pokoju zirytowany*
E: *Westchnął i śpi dalej*
D: *spojrzał na niego* Coś się stało?
L: *zaczął go wąchać smyrając go przy tym nosem po karku* -On naprawdę pięknie pachnie... -
A: Pieprzona mgła. Gówno przez nią widać.
E: *Mruczy*
D: Yhym... *nie wie co mu odpowiedzieć*
L: *ociera się o niego całą głową nadal go wąchając* -Jest taki ciepły... - *chwycił swoją zimną dłonią tą jego i złączył ich palce*
A: *Statek się zatrząsł a wcześniej słychać było wybuch* O kurw... *Wybiegł z kajuty* -Toniemy...-
E: *Obudził się gwałtownie i usiadł*
N: TERAZ! *Chwycił linę i skoczył ze swojego statku na ich statek a za nim załoga*
A: Tomori... *Zaczął walczyć u boku swojej załogi*
N: Oddawaj mojego syna! *Zaczęli walczyć ze sobą*
D: N-niemożliwe... *wstał i wyszedł z kajuty* A-argen...T-tato.. -Nie chcę żeby walczyli... -
L: *puścił Erena i wstał z łóżka* Co tam się do cholery dzieje? Eren zostań tutaj.
E: Ale...
A: *Zignorował go*
N: *nie usłyszał go w hałasie. Pirat z jego załogi podszedł od tyłu do Dopiego i zabrał go na statek Naokiego po czym zamknął w pokoju*
L: Eren proszę... Wyjdź stąd dopiero jak sam będziesz miał kłopoty... *pogłaskał go po głowie*
D: *zaczął uderzać pięścią w drzwi* Wpuśćcie mnie!
E: Dobrze... Bądź ostrożny...
N: Te wody są za małe na nas dwóch!
A: W takim razie gin! *Zamachnął się*
N: *zrobił unik i Walnął go pięścią w ramie*
A: *Jęknął i wypuścił miecz ale szybko go podniósł i zablokował atak Naokiego*
L: Będę... Jakbyś musiał uciekać... To nie patrz na mnie tylko idź z nimi... Przynajmniej będziesz bezpieczny... *wyszedł z kajuty i dołączył do walki*
D: *upadł na kolana uderzając coraz słabiej w drzwi* Wypuśćcie mnie... Błagam....
E: Levi... *Wstał na nogi i podszedł do drzwi ale wycofał się i usiadł na ziemi*
Pirat: *wrócił na statek Argena i zaczął szukać Erena. Gdy go znalazł strzelił do niego środkiem usypiającym żeby było łatwiej i zabrał go na statek Naokiego. Podszedł na bok statku patrząc na walkę i wystrzelił czerwona flare*
A: *Przestał walczyć i spojrzał na flare a potem rozejrzał się*
N: Twój ojciec nie byłby zadowolony z tego że przegrałeś. Szkoda że zaginął... Był bardziej godnym przeciwnikiem niż ty. *Wbił miecz w jego bok przebijając go*
CZYTASZ
Piracka Historia
ContoGłęboki ocean smutku... Zdrada... Krzywda... Złość... Nienawiść. A co jeśli w tym wszystkim znajdzie się miłość...?