ROZDZIAŁ VIII

7 3 0
                                    

Skip Time noc 

A: *Siedzi i wypatruje statków przez lunetę. Po chwili zamknął ją i westchnął* Nikogo nie widać…

An: *Przestał wiosłować i westchnął*

L: Ehh…. *przestał wiosłować* Korzystniej byłoby gdyby oni zatrzymali się na jakiejś wyspie… Łatwiej by poszło.

A: I tak nie wiedzieliśmy by na jakiej wyspie są...

L: To i tak łatwiejsze niż znaleźć ich na środku oceanu...

A: *Wzruszył ramionami* Sam się rwałeś do tego więc teraz płyń.

L: Tak… *wiosłuje dalej*

An: *Pomaga mu*

H: Ej patrzcie! Coś tam jest!

A: *Wziął lupę i spojrzał po czym się uśmiechnął* To oni...

L: Jednak poszło szybciej niż myślałem… To jaki mamy plan? 

A: Podpłyńmy bliżej… Wasza 3 wejdzie na ich statek i zabijecie ich… Tylko po cichu...

L: Dobra… *podpłynął bliżej statku* Zabawę czas zacząć… idziemy. *wspiął się na statek po cichu uważając żeby nikt go nie zauważył i czeka na resztę*

H: Idź pierwszy Antonio.

An: Dobrze… *Idzie*

A: *Wstał. Spojrzał górę i westchnął*

E: *siedzi na dziobie trzymając się za nogi i patrząc w niebo*

H: *również weszła na statek*

L: Ja pójdę w lewo a wy idźcie w prawo, nie zwracajcie na siebie uwagi i znajdźcie Erena i Dopiego. *poszedł w swoją stronę*

H: *skinęła głową i również poszła w dobrą stronę*

An: *Poszedł za Hange*

A: *Przywiązał łódkę do ich statku i wspina się bardzo powoli sycząc*

L: *kucnął chowając się i wyciągnął nóż z kieszeni, po czym poderżnął jakiemuś piratowi gardło i idzie dalej*

H: *stara się wyeliminować jak najwięcej piratów na tym statku i szuka Dopiego i Erena*

An: -Mam nie zabić Erena i Dopiego… A co jeśli nie pamiętam jak Eren wygląda?-

A: *Wspina się się przy okazji patrzy w okna żeby zobaczyć czy nie napotka Dopiego lub Erena*

L: *zabijał każdego kogo napotkał na swojej drodze starając się to robić możliwe jak najciszej* -W końcu ktoś zauważy że coś jest nie tak… Ale nie pozwolę by ktokolwiek przeszkodził mi w odzyskaniu Erena.- *dotarł na dziób statku schował się za jakąś skrzynią na razie nie rozpoznając Erena. Podszedł do niego po cichu i przyłożył mu nóż do gardła jednak po chwili rozpoznał go i zabrał nóż zakrywając mu usta ręką* Eren… To ja...

H: Oni najprawdopodobniej będą w jakimś pokoju… Tutaj ich nie znajdziemy… 

E: *Wystraszył się. Ale gdy tylko poznał jego głos odwrócił się do niego nie mogąc uwierzyć* -L- levi? - *Zaczął łzawic i patrzeć na niego*

An: Myślisz? Możemy spróbować… A może lepiej poczekajmy na Argena...

L: *przytulił go mocno* Wróciłem po ciebie.

H: Nie mamy na to czasu… Rozdzielmy się, musimy w jakiś sposób przeszukać pokoje… 

E: *Wtulił się w niego bardzo mocno, chowając twarz w jego szyji i płacze w nią*

Piracka Historia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz