Po rozpoczęciu imprezy dostaliśmy pełno prezentów i życzeń. Usiedliśmy przy dużym stole i zaczęliśmy jeść obiad. Później wjechał duży tort który razem z Peetą pokroilismy i rozdaliśmy gościom. Gdy zjedliśmy tort zatańczyliśmy z Peetą pierwszy taniec. Peeta nie chciał tego zabardzo robić zważając na to żebym się nie zmęczyła i żeby nic mi się nie stało ponieważ zostały jeszcze 2 miesiące do porodu Willow. Zatańczyliśmy wolny przytulany taniec, a później dołączyli do nas goście. Później złożyliśmy toast ale oczywiście ja go zrobiłam z sokiem pomarańczowym ponieważ nie mogę pić alkoholu w ciąży. Później zaczęły się tańce do białego rana. Na początku siedziałam z Effie i rozmawiałyśmy ale po czasie nie zważając na prośby Peety żeby się nie przemęczała. O 15 poszłam potańczyć z Haymitchem. Potańczyłam jeszcze z Galem, z mamą i z Annie i jej synkiem. Bawiłam się świetnie. Lecz po chwili strasznie mi się zakręciło w głowie. Gdy Haymitch to zobaczył szybko zawołał Peete. Czułam się coraz gorzej. Żałowałam, że nie posłuchałam Peety. Mój mąż zaniósł mnie na kanapę do domu Annie. Za Peeta pobiegł Haymitch ale Peeta poprosił go żeby wrócił na salę i zabawiał gości. Peeta mu obiecał że jak coś się będzie dziać na pewno go zawiadomimy ponieważ strasznie się wystraszył. Tak samo ja i Peeta byliśmy strasznie wystraszeni. Gdy Peeta ze mną siedział w końcu zasnęłam a jak się obudziłam jakoś po 3h dokładnie koło 18. Peeta nadal przy mnie siedział i trzymał mnie za rękę. Powiedziałam Peecie że się już dobrze czuje i że chce wracać Peeta się zgodził ponieważ już wystarczająco spałam więc pomógł mi wstać. Gdy weszliśmy do sali zobaczyliśmy że nasi goście siedzą przy stole i nic nie robią. Haymitch nam powiedział że jak się dowiedzieli że się źle poczułam nie chcieli się bawić bo wszyscy się zaczęli martwić. Lecz jak przyszłam wszyscy wrócili do tańców a ja siedziałam z Annie i jej 2 letnim synkiem przy stole i rozmawiałyśmy. Później przyszedł do mnie Peeta ponieważ Annie poszła z synkiem do pokoju żeby położyć go do snu.
- Jak się czujesz kochanie? - spytał się Peeta
- Już dobrze mężu - odpowiedziałam i się zaśmiałam.
Peeta jak to usłyszał zaśmiał się i mnie przytulił. Siedzieliśmy razem i cieszyliśmy się, że nasi goście tak dobrze się bawią. Gdy już się bardzo dobrze czułam poszłam z Peetą na parkiet i tańczyliśmy ten sam taniec co na początku czyli wolny w uścisku. A z nami goście. Gdy wybiła 3 postanowiliśmy wracać do domu podziękowaliśmy gościom za przybycie, pożegnaliśmy się i pojechaliśmy do domu. Dojechaliśmy do domu po 6 odrazu poszłam wziąć prysznic a po mnie Peeta i poszliśmy do sypialni. Przytuliliśmy się i odrazu zasnęliśmy.
CZYTASZ
Kolejne lata miłości Katniss i Peety
FanfictionOpowieść opowiada o dalszych latach miłości Katniss i Peety. Czy Katniss i Peeta założą rodzinę? Czy zaznają spokoju w swoim związku? Czy igrzyska powrócą do ich życia? To wszystko dowiesz się w tej książce.