7. Nowe znajomości

173 6 0
                                    

Szliśmy w głąb lasu już od godziny. Alan cały czas zmieniał kierunek albo mruczał coś niedosłyszalnego pod nosem. Powoli zaczynałam wątpić czy w ogóle wie gdzie jesteśmy. Miałam do niego mnóstwo pytań ale z uwagi na jego dziwne techniki odnalezienia drogi milczałam. Nie chciałam mu przeszkadzać jeśli miał problemy z orientacją.

Nagle jednak wydał z siebie zduszony okrzyk i pobiegł w jakimś kierunku. Pobiegłam za nim. Biegliśmy tak przez dobrą minutę. Po chwili zatrzymaliśmy się przy rozłożystym dębie. Popatrzyłam na chłopaka z pogardą. Widząc moją minę Alan powiedział:

- W tym dębie na samym jego szczycie jest ukryta mapa do naszego obozowiska. Zapytasz idę pewnie dlaczego nie znam drogi. Otóż dlatego ponieważ trafiłaś na tak wielki las że gdyby miał jeszcze 3 hektary to byłby większy od Krakowa.

Zrobiłam wielkie oczy na co chłopak się uśmiechnął. Przyznam że mu na nie dowierzałam. Ten pas musiałby być rajem dla przestępców, bandytów albo właśnie gangsterów. Mieliby tu idealna kryjówkę.

Alan zaczął się spinać na drzewo. Wychodziło mu to całkiem nieźle. Gdy w końcu dotarł do korony dębu złapał się jakiejś gałęzi i nie uwierzycie co zrobił. Zaczął się na niej chustach trzymając się tylko rękami.

- Co ty robisz?!- krzyknęłam akurat wtedy kiedy nabrał dużego rozpędu i przeskoczył na następną gałąź. No chyba mu coś odwaliło. Popatrzył się na mnie że krzywym uśmieszkiem. Zabrał coś z tej gałęzi na którą spadł oraz rzucił to do mnie. Cofnęłam się o krok do tyłu podniosłam rękę i złapałam małe zawiniątko.

Rozerwał sznurek w który był owinięty pożółkły pergamin. Rozwinęłam papier i ujrzałam nie wyraźne kreski, pola, figury, punkciki, znaczki, liczby, litery. Spojrzałam na Alana który stał już koło mnie przypatrując się mojej minie.

- Rozumiesz coś z tego?- zapytał- To cię czeka na sprawdzianie jeżeli chcesz zostać gangsterską.

Podałam mu mapę i spojrzałam na niego z ukosa.

- Na jakim sprawdzianie?

- No jeżeli chcesz zostać gangsterską- powiedział- to czeka cię spora liczba sprawdzianów. Na przykład właśnie z mapy, siły mięśni, zwinności, sprytności ...

- I ja mam to wszystko zdać?- przerwałam mu - Nie możecie poprostu mnie zapytać czy chce zostać gangsterską?

- Niestety ale to nie takie proste- westchnął - ale nie musisz się martwić bo to nie jest takie trudne. Ja sam myślałem że test zagrożenia to coś w tym stylu że będą nam pokazywali wszystkie zagrożenia które są w lesie i będą nam mówić żebyśmy je zabili albo może lepsze słowo unicestwił.

Patrzyłam trochę oszołomiona na Alana który nic sobie nie robił z mojej miny. Spoglądnął na mapę a następnie ruszył nieco na lewo od dębu. Kiedy był niezły kawałek dalej dopiero wtedy zdałam sobie sprawę że zaraz zostanę sama i pobiegłam za nim.

Zaczełam się zastanawiać jakie testy mogą mnie czekać. Jeżeli oczywiście chce być z nimi gangsterską. Nie byłam jeszcze pewna co do mojej decyzji. Nie wiedziałam czy lepiej być w grupie gangsterami czy lepiej było spróbować samemu sprawić żeby zostać poszukiwanym. Byłam bardziej za tym drugim. Miałam tylko jedno oczywiste usprawiedliwienie. Nie chciałam przechodzić testów. Pomimo tego nie mogłam znaleźć więcej w tym zalet.

* * *

- Już niedaleko!- zawołał Alan.

Szliśmy już przez ponad godzinę bez odpoczynku. Czułam że jeżeli zaraz nie dotrzemy do obozowiska to będę miała opuchnięte kostki. Przez całą drogę nie zamieniliśmy ze sobą słowa. Może dlatego że byłam w wielkiej zadumie.

GangsterkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz