Rozdział 5

105 6 0
                                    

Dzisiaj wychodzę ze szpitala. Gdy przyszedł Peeta wyszliśmy ze szpitala i poszliśmy do domu. Gdy weszliśmy Haymitch z Effie i Willow oglądali telewizję, a Rye i Lucy spali na górze.
- Cześć Willow - powiedziałam
- Mama!!! - wykrzyczała ze szczęściem Willow.
- Willow idź na górę musimy z tatą porozmawiać z wujkiem i ciocią. Za chwilę cię zawołamy.
- Co powiedział lekarz? Dobrze się już czujesz? - spytała Effie
- Słuchajcie mamy wspaniałą wiadomość. - powiedział Peetą
- No więc spodziewamy się dziecka.
- Jeju gratulujemy wam - powiedziała Effie
- Dziękujemy. - powiedziałam.
Byłam bardzo szczęśliwa, lecz przypomniał mi się sen z Peetą.
- Peeta, jeśli naprawdę ten sen się spełni? Jak ja sobie dam radę w ciąży.
- Katniss będzie wszystko dobrze. - powiedział Peeta
- Ale ty nie rozumiesz, że swoimi słowami nic nie poradzisz? Skąd ja będę miała wiedzieć gdzie cię szukać?
- Katniss o to się akurat nie martw. Wiem gdzie Celestia ma nową siedzibę. Ma tam wielkie laboratorium więc odrazu byśmy pojechali tam. - powiedział Haymitch.
- No i co że byśmy tam pojechali. Ty myślisz, że to że wiesz gdzie ona ma siedzibę to mnie to uspokoi? Ja go za bardzo kocham i nie wybaczę sobie jak coś mu się stanie.
- Katniss spokojnie on chce nam pomóc. - powiedział Peeta
- Peeta nie rozumiesz? Ja nie mogę żyć z myślą, że może za kilka miesięcy cię mogę stracić.
W końcu Peeta przytulił mnie i pocałował. Od razu poczułam że jesteśmy bezpieczni i że się wszytko uda.
- Przepraszam was poniosło mnie - powiedziałam
- Spokojnie nic się nie stało. - powiedział Haymitch.
Po chwili Haymitch i Effie poszli z Lucy do domu, a my położyliśmy dzieci spać.
Później wykąpaliśmy się i położyliśmy się do łóżka. Przytuliłam się do Peety. Poczułam, że jestem bezpieczna w jego ramionach. Pocałowałam go i poszliśmy spać.

Kolejne Lata miłości Katniss i Peety Część 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz