6

877 51 19
                                    

Kolejny poranek zwiastował kolejny dzień. Kiedy usłyszałam dźwięk tego cholernego dzwonka nabrałam chęci do destrukcji połowy świata. No cóż wbrew własnej woli ruszyłam dupę i się zebrałam. O 6.45 byłam już gotowa. Wyszłam z domu pod którym czekała moja przyjaciółka Alya. Było chłodno, a ja miałam tylko kurtkę. Za to Alya była obładowana cieplutkim szalikiem, czapką i rękawiczkami.

- Ja wiem że jest chłodno ale bez przesady. - powiedziałam zamykając drzwi na klucz.

- Mi jest w chuj zimno nie wiem jak tobie. - odpowiedziała przyjaciółka.

Zaśmiałam się i ruszyłam w dalszą drogę do szkoły. Kiedy doszłam odłożyłam rzeczy do szafki i zamknęłam ja na kluczyk. Na mojej szafce były zdjęcia ze mną i Alya, ze mną i Nino, z nami trojga... Lusterko i milion różnych bzdetów.

- Trzeba by zrobić jakieś zdjęcie do szafki z Adrienem... - powiedziałam do siebie, wsadzając kurtkę do szafki.

- Hmm? - usłyszałam czyjeś mruknięcie za mną.

- Umm... Hej Adrien. - odwróciłam się do chłopaka.

- Hej T/I. Przyniosłaś mi te nuty? Wiesz do tej piosenki... - spytał wyraźnie zakłopotany.

- O matko i córko. - zapomniałam o nich. - Wybacz, zapomniałam o nich, ale ze mnie lama. - zaśmialiśmy się.

- Jasne. Tylko akurat dzisiaj nie mam lekcji pianina i mógłbym pograć coś na co mam ochotę. - zrobiło mi się głupio, dlatego opuściłam wzrok. - Nie chciałem być natarczywy! Wybacz. - podrapał się po karku.

- Wiesz co? - naszedł mnie pomysł. - Możesz do mnie przyjść. Znowu hih. - uśmiechnęłam się do blondyna.

- Nie będę ciągle do ciebie przychodził, trochę tak jakbym się cały czas wpraszał. - powiedział.

- AH PRZESTAŃ. - zirytowałam się. - Czemu masz takiego kolka w dupsku. Przyjdź do mnie to pogramy. Poza tym jutro jest sobota, więc tak czy inaczej co Ci zależy. Możemy też zaprosić Alyę i Nino. - zaproponowałam.

- Tak! Jeśli możesz, super pomysł. Jesteś mega. - puścił mi oczko na co chyba? lekko się zarumieniłam.

Uśmiechnęłam się do chłopaka i zamknęłam metalowe drzwiczki od szafki. Udaliśmy się pod salę w której mieliśmy mieć zajęcia, przy okazji rozmawiając.

- Gdzie jest Nino i Alya? - spytałam, gdy naprawdę to pytanie zaczęło mnie nurtować.

- Sam się zastanawiam... - powiedział po czym wpadł w zadumę. - Umm... - mruknął po czym złapał mój podbródek i skierował go ku naszym przyjaciołom.

- O boziuniu. -  moja szczęka opadła gdy zauważyłam dwojga przyjaciół która całowała się przed wejściem do szkoły.

Wyglądali na takich szczęśliwych, widok ich dwojga, jako para był dla mnie niczym miód na serce. Miłość to taka piękna rzecz, aczkolwiek bardzo zdradliwa. Bałam się tylko jednego, jeżeli zerwą, mogą nie być już przyjaciółmi.

- Hej! - powiedział głośniej blondyn machając mi dłońmi przed twarzą.

- Wybacz, zamyśliłam się. - mój wzrok skierował się ku podłodze. - Martwię się...

- Czym? - położył swe dłonie na moje ramiona.

- Ogólnie jestem wniebowzięta że ta dwojga głąbów jest ze sobą, W KOŃCU! Ale... - zawahałam się. - Jeśli zerwą i nie będą to dobre okoliczności... Nie będą już przyjaciółmi...

- Zawsze będziesz miała mnie. - zaśmiał się blondyn, na co skarciłam go wzrokiem. - Żartuje... Masz rację... Aczkolwiek myślę że po prostu czasem jeśli to dla nas ciężkie musi być tak jak się stało, gdzieś czeka na nas dobro, ale i zło. Nie możesz martwić się na zapas, trzeba łapać i korzystać z najlepszych chwil w życiu, bo nie zawsze jeśli spotka nas zło przytrafią Ci się drugi raz.

Uśmiechnęłam się do przyjaciela.

- Masz rację. - odpowiedziałam krótko.

W sekundę dwojga okularników znalazła się obok nas, trzymali się za ręce i wyglądali na bardzo szczęśliwych.

- Mamy wam coś do powiedzenia... - zaczęła Alya. - Wczoraj spędziliśmy dużo czasu z Nino i doszliśmy do tego że mamy ze sobą wiele wspólnego i... I że się kochamy. Po tylu latach przyjaźni chcieliśmy czegoś więcej, więc tak oto jesteśmy tu i trzymamy się za ręce. - powiedziała Alya oczekując z Nino naszej reakcji.

- Dobrze wiecie że zawsze chciałam żebyście byli razem. - uśmiechnęłam się do parki i przytuliłam ich najmocniej jak mogłam.

Do przytulasa dołączył również Adrien. Później rozmawialiśmy jeszcze przez chwilkę na temat ich związku i ruszyliśmy do sali na lekcje gdyż zadzwonił dzwonek.

𝑪𝒉𝒂𝒕 𝑵𝒐𝒊𝒓 𝒙 𝑹𝒆𝒂𝒅𝒆𝒓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz