16

622 41 36
                                    

Zajęłam miejsce obok przyjaciółki, która była pochłonięta rozmową z Ninem.

- Hejka. - powiedziałam przysiadając się.

- Hej laska. - powiedziała Alya która aby się do mnie zwrócić musiała się obrócić, ponieważ siedziała przodem do Nino.

- Powiedz mi pannico. - zaczęłam udawać poważną i zagniewaną. - CZEMU NIE ODPISAŁAŚ NA WIADOMOŚCI?? HMM?

- Wybacz! - powiedziała po tym jak ją sparaliżowało.

- To jest ostatni raz, kiedy zostawiasz mnie na lodzie w takiej strasznej sytuacji. - zagroziłam. - Bo sobie inaczej porozmawiamy. - już na końcówce nie mogłam wytrzymać i zaczęłam się śmiać. - Tak poza tym poznałam się z Luką.

- Bratem Juleki? - zaczęła Alya, ale wtedy pani Bustier zaczęła lekcje.

- Witajcie kochani, to po pierwsze. Po drugie w naszej klasie następuje dużo zmian a nasze życie może się zmieniać jeszcze na tysiące sposobów, dlatego też powitajcie w klasie nowego uczni. - kobieta nie dokończyła ponieważ do klasy wparował zdyszany Adrien a z nim Chloe.

- Przepraszamy za spóźnienie! - powiedział Adrien stając w drzwiach klasy.

- Obyście się następnym razem nie spóźnili w takim ważnym momencie. A teraz do ławek. - powiedziała lekko poirytowana Pani Bustier.

Kiedy Chloe i Adrien szli do ławek, kobieta kontynuowała.

- Tak więc to jest wasz nowy kolega, Luka Couffaine. Jest tu tylko na moment, na wymianę, ponieważ potrzebuje parę praktyk. - skończyła, wskazała gestem ręki aby dosiadł się do wolnej ławki.

- Hmm... Czyli brat Juleki wcale nie jest tutaj na stałe. Dlatego wpadł w zakłopotanie gdy spytałam się go oto czemu się do nas cofnął. - powiedziałam do siebie.

- Myślałam że dochodzi na stałe. - powiedziała lekko zaczerwieniona Alya, bo cała klasa się na nią patrzyła morderczym wzrokiem.

- Spokojnie. Następnym razem po prostu nie pisz czegoś czego nie wiesz. - odpowiedziałam z uśmiechem. - Ale i tak zostaje na bal. - dodałam.

- Powiedział Ci? - spytała zaciekawiona Alya.

- Znaczy nie jest do końca przekonany. Ale prawdopodobnie się zjawi. - wyjaśniłam.

Później dostałyśmy ochrzan za gadanie w klasie, dlatego umilkłyśmy. W szkole jak zawsze nic specjalnego się nie działo, dopiero po lekcjach, wraz z Alyą poszłyśmy do grupki przyjaciółek i zaczęłyśmy ustalać co i jak z zakupami na bal. Ustaliłyśmy że nazajutrz pójdziemy po sukienki. Kiedy poszłam po kurtkę dołączył się do mnie Adrien, który też szedł po swoje rzeczy.

- Hejka T/I. - powiedział radośnie blondyn.

- Hejo. O co wtedy chodziło Chloe? - zaśmiałam się na samą myśl o tamtym zdarzeniu.

- Ah, jak zawsze. Jakieś błahostki. - powiedział otwierając szafkę. - Wiesz z kim idziesz na bal? - spytał.

- Umm... Niekoniecznie. Myślałam że mogę iść z pewną osobą, ale to tylko myśli poboczne, a ta osoba w życiu się nie zgodzi. Więc chyba nie mam z kim iść. - powiedziałam lekko przybita. Myślałam że spytam się Kota, ale on na pewno ma swoje sprawy i nie będzie mógł mi towarzyszyć, poza tym wyszło by na to że się w nim zakochałam albo coś takiego.

- Oh... - westchnął. - Myślałem że fajnie byłoby gdybyśmy razem poszli, wiesz jako przyjaciele. Ale pewnie kogoś sobie znajdziesz. Poza tym poznałem pewną dziewczynę i kiedy opowiedziałem jej o zabawie, powiedziała że może iść ze mną... - jego wzrok wylądował na podłodze.

- Naprawdę? - spytałam. - Szkoda że jakaś dziewczyna cię zaklepała. - zaśmiałam się, chociaż w środku poczułam ukłucie. Myślałam że Adrien zaprosi mnie na bal. Nawet nie wiem czemu z sekundy na sekundę z żalu stałam się gniewna. - Trudno się mówi. - powiedziałam oschle, byłam jakaś taka zezłoszczona, zarzuciłam plecak na ramię i odeszłam z tamtego miejsca wraz z trzaskiem drzwiczek od szafki

Wychodząc ze szkoły napotkałam się na Lukę, który stał w wyjściu do szkoły.

- Ponownie hej. - przywitałam się lekko zawstydzona.

- Hej. Ładna dziś pogoda. - powiedział patrząc się w niebo.

- Ah... tak, aczkolwiek jest mega zimno. - powiedziałam łapiąc ręką za ramiączko od plecaka.

- Coś się stało? - spytał na co wpadłam w zakłopotanie. Skubany jak on może tak łatwo odczytywać ludzi.

- Nie. - na mojej twarzy pojawił się sztuczny uśmiech.

- Myślałem że ta trzaskająca drzwiczkami panna to ty. - zaśmiał się, na co lekko się spięłam.

- A owszem, to byłam ja. Ale wszystko w porządku. - próbowałam wybić chłopaka z tropu.

- Mhmm... - mruknął. - Słyszałem że jutro idziecie na zakupy. - spojrzał na mnie.

- Ah tak. - na chwilę podniosłam swój wzrok na niebieskookiego. - Bal jest bardzo blisko, a my chcemy olśnić całą szkołę więc musimy udać się na jakieś polowania. - na moje słowa chłopak się zaśmiał.

- Co byście powiedziały gdybym na przykład, hm... - zaczął się zastanawiać. - Gdybym poszedł z wami? - zaśmiał się.

- To jest babski wypad. - powiedziałam. - Weź sobie tę radę pod uwagę. - powiedziałam udając  tajemniczą szamankę.

- Żartuje sobie. Nie mogę zobaczyć was przedpremierowo. - powiedział. - Dobra, będę już musiał iść, do zobaczenia T/I. - powiedział i pomachał mi na odchodne.

Nie chciałam być dłużna Luce, poprawiłam plecak i ruszyłam do domu.
                                                    
{TIME SKIP}

Przez cały dzień tak bardzo się nudziłam. Więc postanowiłam zabić czas, dlatego odpaliłam laptopa i zaczęłam przeglądać instagrama. Pierwsze zdjęcie które mi się pojawiło to było zdjęcie Alyi, wstawiła je o 16:02. Czyli praktycznie zaraz po szkole.

AlyaCesaire

Lubią to Nino Lahiffe, LukkaCoff i 132 innych użytkowników

AlyaCesaire Bae<33

zobacz wszystkie komentarze: 37

Nino Lahiffe <3kc

T/I T/N jaka urocza parka :>

Wygląda na to że zdjęcie było robione dzisiaj, bo było ciemno kiedy szłam do szkoły. Dlatego Alya nie odpisywała mi a nawet gdyby to prawdopodobnie by ze mną nie szła. Nino ukradł mi przyjaciółkę. Nie no, nie mogłam tak myśleć. Obydwoje byli moimi najlepszymi przyjaciółmi.
                                                                              {TIME SKIP}

Nie wiem jak się stało że o godzinie 1 w nocy googlowałam co to jest yaoi, ale jakoś tak się zdarzyło. Kiedy zmęczenie dawało wielkie znaki już miałam się kłaść spać, ale dostałam powiadomienie o nowej wiadomości i nie mogłam się oprzeć, przynajmniej żeby sprawdzić kto to.

Kocurek ; Hejka widziałem na insta ze jesteś aktywna

uwu ; mialam zamiar własnie isv spac

Kocurek ; o to nie pójdziesz

uwu ; powod?

Kocurek ; bo do cibie napisałem

uwu ; to mi w niczym nie przezkadza, dobranoc :)

Kocurek ; NO NIE!!

użytkownik uwu is offline.

Kocurek ; te baby

Dobranoc Kocie.

𝑪𝒉𝒂𝒕 𝑵𝒐𝒊𝒓 𝒙 𝑹𝒆𝒂𝒅𝒆𝒓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz