Drzwi otworzyły się a w nich ujrzałam Alyę. Odskoczyłam od blondyna rozumiejąc co się właśnie stało. Stałam zszokowana a Adrien jedynie patrzył na moją przyjaciółkę z rozczarowaniem.
- Zjebałaś mi plan suko...- wysyczał przez zęby i patrząc na nas z pogardą odszedł z rękami w kieszeniach. Taka nagła zmiana? Czy to możliwe , że to była gra? Nie wyglądało to tak...... Prawdę mówiąc zrobiło mi się z tego powodu przykro. Już rozumiem jak dobrze umie grać na uczuciach innych. Muszę się opamiętać i przestać myśleć o takich rzeczach. Bo przecież światowej sławy model , który na dodatek jest bogaczem nigdy nie pokocha takiej dziewczyny jak ja.... Mulatka podbiegła do mnie i złapała za ramiona.
- Zrobił ci coś!?
- Nie....- mruknęłam jedynie i westchnęłam. Nie miałam ochoty iść na lekcję...- Wiesz co....? Chyba się zerwę do końca dnia.....
- Na pewno???
- Tak....muszę jeszcze coś załatwić.- Skłamałam i uśmiechnęłam się do niej fałszywie.
- To idź. Ja muszę zostać....
Pokiwałam głową i ruszyłam w stronę wyjścia ze szkoły. Mam naprawdę dość wszystkiego na dzisiaj. Wyszłam poza teren społeczności związku karnego oświaty łączącej analfabetów i ruszyłam do parku. Usiadłam na ławce i zaczęłam coś bazgrać w szkicowniku.
Adrien
Jak Alya wparowała mi i Marinette w paradę to serio się wkurzyłem. Nie wiem dlaczego ale Mari była inna niż wszystkie dziewczyny. Czy to możliwe , że coś do niej poczułem??? Żeby nie zepsuć tego na co pracowałem latami , spławiłem je ale nie spodziewałem się , że spojrzenie na granatowłosą z pogardą zaboli mnie tak mocno.... Z tymi myślami położyłem się w łóżku. Miałem dość na dzisiaj.
CZYTASZ
Bad boy. Koniec miraculum(?)
RomanceMarynata. Dziewczyna za , którą szaleje każdy chłopak ale ona go nie szuka więc nie mają szans. Jest bardzo dobra i entuzjastyczna ale zraniona pewnym wypadkiem , który ma miejsce. Przeprowadza się ona do Paryża by tam spotkać Adriena. Szkolnego Bad...