- Tękniłaś? - wyszeptał prosto do jej ucha.
Nie odpowiedziała mu, nie chciała i nie czuła takiej potrzeby. Jednyne czego pragnęła to, to żeby uciec z tego cholernego koszmaru, który teraz nie był tylko w jej śnie ale również naprawdę.
- Wiem, co czujesz... - zaczął podchodząc do niej i lekko dotykając jej podbródka swoimi zimnymi dłońmi.
Zamknęła oczy nie chcąc patrzeć na jego twarz. Była zbyt podobna do tej jej chłopaka. W sumie to była identyczna...
Ta ciemna postać widząc jej zamknięte oczy spieła wszystkie swoje mięśnie. Zdenerwowało go jej milczenie.
Wziął jej nadgarstek mocno ściągając, tym samym powodując ból.
- Mam już jego czuły punkt... teraz pozostaje ta druga część planu... - szepnął.
Nie wiedziała o czym on mówił, a może nie chciała wiedzieć.
- Ale, żeby to zrobić jego słaby punkt musi go skrzywdzić - zaśmiał się.
- Pewnie nie wiesz o czym mówię - powiedział uśmiechając się - Ale dowiesz się w swoim czasie, a teraz wracaj do niego - powiedział i obrócił się do niej tyłem.
Jej oczy powędrowały na jego czarne ogromne skrzydła.
Od razu w jej głowie pojawiło się wspomnienie z wczorajszego dnia.
Rany na plecach mężczyzny jej życia...Kochała go, ale nie czuła się już przy nim bezpiecznie. Nie po tym co zobaczyła.
Ostatnio bezpieczeństwo było dla jej zupełnie obcym słowem.
Z jej ust wydobył się krzyk, który tym samym przywołał ją do rzeczywistości jak i jej ukochanego do pokoju.
- Kochanie co się dzieje? - spytał od razu pojawiając się przy niej.
Był taki kochany i opiekuńczy... Ale czy to tylko pozory?
- N-nic - szepnęła lekko podnosząc się na łóżku.
- Dlaczego krzyczałaś? - spytał patrząc w jej oczy szukając w nich jakiejkolwiek odpowiedzi.
- Śniło mi się coś złego - odparła po prostu chcąc zakończyć tą rozmowę.
- Powinnaś się rozluźnić skarbie - szepnął - Cały czas żyjesz w stresie i nasz te koszmary... - zaczął smutno.
- Nie lubię jak jesteś smutna, lub dzieje ci się coś złego... Jesteś moim słabym punktem, wiesz? Jeśli Ty jesteś smutna to ja też będę - mówił, lecz ona skupiła swoją uwagę tylko na jednym zdaniu, które wyszło z jego ust.
,, Jesteś moim słabym punktem, wiesz? "
Słyszała już gdzieś słowa: słaby punkt i dobrze wiedziała gdzie.
Zaczęło kręcić jej się w głowie. Nie chciała już... Strach otoczył jej ciało powodując gęsią skórkę. Przełknęła ciężko ślinę z trudnem łapiąc oddech.
Tego było za dużo. Z jej oczu zaczęły wywoływać łzy tworząc swoje własne szlaki na jej zaróżowiałych policzkach.
- Cichutko - powiedział widząc jak płacze, żeby tylko wiedział z jakiego powodu...
Po chwili jego ciało zawisło nad nią a usta wpiły się w jej lekko różowe wargi. Chciał skupić na sobie całą jej uwagę, ale i tak to robił...
Podczas pocałunków i czułych słówek zaczęła się rozluźniać nie myślała o niczym innym. Przynajmniej starała się.
W jej głowie panowała miła pustka. Czuła się odciążona od tych chorych problemów. Dała się ponieść chwili.
W pokoju było słychać ich ciężkie oddechy i cmoknięcia.
Parę minut później jej dłonie wylądowały na jego plecach. Gładziła je aż do momentu, gdy natrafiła na coś ostrego.
Dobrze wiedziała, że właśnie dotyka tego miejsca, które wczoraj wzbudziło w niej strach.
Wstrzymała oddech próbując nie wrzasnąć ani nie zanieść się szlochem, ale to wszystko było zbyt przerażające.
- Tae..Taehyung - szepnęła drżącym głosem.
- Coś nie tak? - spytał podnosząc swoją głowę i patrząc na nią.
Bała się cokolwiek powiedzieć, lecz po chwili przełamała niewidzialną ścianę swojego lęku i cicho szepnęła.
- Co ty masz na plecach? - spytała w końcu wydobywają z siebie te słowa, które już od wczoraj siedziały jej w głowie.
Nie wiedziała jaka będzie jego reakcja... Nie wiedziała czy dobrze zrobiła pytając o to... Po tym co przeżywała każdej nocy mogła spodziewać się wszystkiego.
Wzięła głęboki oddech i czekała na odpowiedź.
CZYTASZ
𝑰𝒏𝒔𝒂𝒏𝒆 𝑫𝒓𝒆𝒂𝒎 | 𝑲𝒊𝒎 𝑻𝒂𝒆𝒉𝒚𝒖𝒏𝒈 ☑
HorrorZnów ten przeszywający ból. Czuła jakby jej kości zostały łamane w pół, lecz tak naprawdę nadal były całe. Oddychała szybko, próbując w tej oto monotonnej czynności odnaleźć jakąś ulgę. Chciała, aby ten ból i cierpienie w końcu się skończyły. Podnos...