Mam na imię Lucy Miller. Od września idę do drugiej klasy ogólniaka,teraz zaczynam wakacje,które zamierzam wykorzystać na 100%. Przez ostatni rok wydarzyło się bardzo wiele rzeczy które mają wpływ na moje obecne życie. Między innymi musiałam się przeprowadzić,co akurat wyszło mi na dobre. Zdobyłam świetnych przyjaciół Katy,Alana i Mika. Są dla mnie prawdziwym wsparciem i nadzieją że są jeszcze na tym świecie ludzie,warci zaufania. Otworzyłam się bardziej na świat,nabrałam odwagi w dążeniu do celu i do tego aby być w całości sobą. Poprawiły się moje kontakty z rodzicami i bratem. Jednak nie wszystko co mnie spotkało,było tak idealne. Poznałam chłopaka... Chrisa. Namieszał w moim życiu,dość poważnie. Zaczęło się na zwykłym przekomarzaniu, przez chwilę przerodziło nawet w jakieś uczucie,potem w szantaż. Koniec końców uwolniłam się od niego. Poznałam również prawdę o swojej rodzinie, nie jest wcale tak idealna za jaką uchodzi. Dziadek był niebezpiecznym człowiekiem,wybudował ogromną wille,w której podziemiach otworzył lokum dla wszystkich najgroźniejszych bandziorów w okolicy. Stworzył tam nawet tor wyścigowy, a potem zwyczajnie umarł. Jednak staruszek był bardzo sprytny i zadbał o to by jego dorobek życia nie przepadł a został na zawsze w rodzinie. Spisał testament z którego jasno wynika że posiadłości nie można sprzedać,a jedynie przepisać na kogoś z rodziny. Miałam również siostrę Cornelie,jednak rodzice dla jej bezpieczeństwa musieli oddać ją do sierocińca. Uciekali wtedy przed złymi ludźmi,po tym jak ojciec kazał zamknąć odziedziczony po moim dziadku dom,tym samym zabierając kluczowe miejsce spotkań bandziorom. Sytuacja się uspokoiła i gdy chcieli zabrać małą do siebie,okazało się że przepadła... została uprowadzona z domu dziecka i ślad po niej zaginął. Po wielu latach sama ich odnalazła,lecz odmieniona. Była pod ogromnym wpływem swojego nowego opiekuna,wyrosła wręcz na bezwzględną królową mafii. Jednak do całkowitej pełni władzy brakowało jej jedynie willi dziadka,by odblokować podziemny świat. Wiedziała że ojciec wie w jakim towarzystwie się obraca i nie przepiszę na nią majątku Millerów ,więc postanowiła wykorzystać do tego naszego brata,który był od niej młodszy zaledwie o trzy lata. To nie był jej jedyny problem,jej pozycji zagrażał również Chris Collins . Kazała więc Liamowi rozkochać w sobie jego siostrę Ashley,by zdobywać informacje o jej bracie. To jednak jej nie wystarczało,postanowiła sama się tym zająć. Zdobyła serce Chrisa i skutecznie obniżała jego pozycje w tym chorym środowisku. Nasz ojczulek jednak zauważył że z synem dzieje się coś złego i postanowił przepisać wszystko na mnie,niczego nieświadome dziecko. Tak właśnie stałam się posiadaczką największego dziedzictwa naszej rodziny. Gdy Cornelia zdała sobie sprawę że nici z jej planu,postanowiła wdrążyć nowy. Zaciągnęła podstępem mojego brata i dziewczynę,w której zdążył się zakochać po uszy do domu jej dziadków w którym wcześniej rozlała benzynę. Wiedziała że Liam do niczego jej się już nie przyda a zabijając Ashley,pozbędzie się również Collinsa,który po stracie siostry utonąłby w rozpaczy i nie stanowiłby żadnego zagrożenia. Potem wystarczyłoby zlikwidować mnie i rodziców i spadek przeszedłby na nią. Jednak sprawy się pokomplikowały, strzeliła do niewinnej dziewczyny ,którą własnym ciałem osłonił nasz brat,postanowiła więc oddać kolejny strzał w jej kierunku. Tym razem trafiony,lecz zjawił się wściekły Chris który szybko pomścił siostrę. Potem wszystko działo się bardzo szybko wybuchł pożar, Collinsowi udało się wyciągnąć mojego brata,który miał siłę by walczyć o życie. Jednak Cornelie i jego siostrę pochłonęły płomienie ognia. Gdy dowiedziałam się tego wszystkiego nie mogłam uwierzyć że rodzina zataiła przede mną tak ważne sprawy,żyłam nie wiedząc o istnieniu siostry. Jakby tego było mało,jest jeszcze on... mój prześladowca. Dręczy mnie dziwnymi wiadomościami,obserwuje i wie o mnie więcej niż mogę się spodziewać.
CZYTASZ
Księżniczka mafii
Mystery / ThrillerCzas by Lucy zmierzyła się z demonami przeszłości. Już nic nie jest takie jakie się wydaje. Niczego nie można być pewnym. Czasem miłość nie wystarcza.