35. Pech

81 6 2
                                    


        Minął już niecały miesiąc od świąt i mojego nieudanego prezentu. Przez ten czas niewiele się zmieniło, ciągle ta sama nudna robota z papierkami. Od czasu do czasu dostaje kilka zadań od królowej ale znacznie mniej niż Ciel. 

      Dzisiaj jest dzień, który chciałabym ominąć czyli dzień babci i moje urodziny... Bardzo brakuje mi mojej ukochanej babci a ten dzień mi tylko o niej przypomina i jestem w bardzo depresyjnym stanie. Żeby nie było łatwo to mam zaległości i muszę je nadrabiać.

      Po ogarnięciu się poszłam do biura ale coś mi nie pasowało, służba od rana mnie unika a w tym Sebastian. Troszkę mnie to boli a z drugiej strony to przynajmniej nikt mi nie będzie przeszkadzał. Mam tyle papierów że na pewno nie dam rady wyrobić się w jeden dzień. Przydałby mi się jakiś pomocnik ale nikt w tym domu tego nie zrozumie oprócz Sebastiana ale on ma też bardzo dużo rzeczy na głowie.

*Time skip*

      Wiedziałam że prędzej czy później coś złego się stanie, wszystkie papiery się pomieszały, tusz się rozlał na niektóre z nich. Jeszcze więcej roboty, lepiej być już nie mogło... Zrobię sobie przerwę, tak będzie najlepiej dla wszystkiego czego dotknę. 

     Wyszłam z biura ale oczywiście nie umiałam wyjść normalnie tylko musiałam się potknąć i wywalić... Proszę żeby ten dzień szybko się skończył. Dlatego nienawidzę 21 stycznia bo co roku przeżywam to samo. Postanowiłam pójść się położyć.

       Zdezorientowana obudziłam się patrząc na godzinę. Zasnęłam na 2 godziny. Szybko poprawiłam włosy i zeszłam na dół zobaczyć co się dzieje ale mój urodzinowy pech dał znowu o sobie znać ponieważ potknęłam się na schodach. Obolała wstałam nie zwracając uwagi co dzieje się w rezydencji. Nagle ktoś zakrył moje oczy oraz pociągnął do jakiegoś pokoju. Po chwili gdy ktoś zdjął dłonie z mojej twarzy zobaczyłam całą udekorowaną salę z wielkim tortem. Byłam w wielkim szoku. 

- STO LAT!- powiedział Bard, Mey-Rin, Finny, Tanaka, Snake i Sebastian.

- Dziękuje wam!- spojrzałam na służbę, którą po chwili przytuliłam.



PRZEPRASZAM że taki krótki ale wyszłam z wprawy ;_; Ogólnie to miałam wczoraj wstawić ten rozdział ale miałam gości do 23 i nie miałam sił dlatego data w rozdziale to 21 stycznia. Sytuacja tutaj też nie była przypadkowa ponieważ naprawdę wczoraj miałam urodziny. Masakra jak ten czas leci, jak ja miałam problem z 14 na 15 lat się przestawić to cziekawe jak będzie z 15 na 16 xD Troszke sie tutaj rozpisalam, niestety w najblizszym czasie nie bedzie rozdzialu ;-; wina szkoly i samopoczucia... Ale dobra koniec tego, milego wieczorku zycze ^^


Uczennica SebastianaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz