#14

1.3K 59 33
                                    

,,Time skip to in the LA"
Właśnie wszyscy kąpiemy się w basenie. Chłopaki skaczą z balkonu, a my (dziewczyny) siedzimy na schodach i plotkujemy.
Ja: Ej, a Patec serio coś czuje do Moni?
Werka: Tak.
Marta: Znaczy w sumie my nie wiemy.
Werka: Ale tak to wygląda.
Do basenu wskoczył Patec.
Ja: O wilku mowa.
Patec: Co o mnie mówiłyście? Pewnie, że jestem strasznie przystojny.
Przeczesał palcami swoje mokre włosy.
Ja: Ta chciałbyś.
Chciał coś odpowiedzieć, ale do wody wskoczył Krzychu. Nie chciał, żebym cały czas siedziała na schodach, więc wziął mnie i zaniósł mnie na balkon i kazał skakać. Trzymałam się mocno bariery po drugiej stronie, więc Krzychu też przeszedł, żeby mnie popchnąć. Złapałam go za rękę i wskoczyłam razem z nim. Gdy wylądowaliśmy w basenie wziął mnie na ręce, a ja oplotłam nogi wokół jego talii, pocałowałam go. Krzychu posadził mnie na podłodze. Maczałam sobie nogi w basenie, a Krzychu stał między moimi nogami i rozmawialiśmy. Kątem oka widziałam jak Patecki nie raz na nas spoglądał. Jeszcze trochę pokąpalismy się i poszliśmy do domu. Friz nagrał odcinek z chłopakami i potem na kanał Marty nagraliśmy ,,Para vs para x6" wersja kalambur. Dlaczego x6? Bo namówili Pateckiego i Monie, żeby nagrali z nimi. Pojechaliśmy do restauracji, zjedliśmy i wróciliśmy do domu, poszliśmy do swoich pokoi. Każdy z nas się po kolei kąpał i robił wieczorną rutynę. Potem wszyscy poszliśmy spać. Obudziłam się w środku nocy. Wzięłam telefon, który był pod łóżkiem i spojrzałam na godzinę, 2:53. Schowałam spowrotem telefon pod poduszkę i próbowałam usnąć. Wierciłam się na jedną stronę, na drugą, na plecy, na bzuch, ale nic z tego. Dalej nie mogłam. Poddałam się i wzięłam telefon zaczęłam przeglądać social media, kiedy usłyszałam głos Krzycha, pytający czemu się tak wiercę. Odpowiedziałam mu, że nie mogę zasnąć, Krzychu mnie przytulił. Schowałam telefon i również się do niego przytuliłam. Było mi o wiele łatwiej zasnąć. Rano obudziła nas Weronika. Mieliśmy zaraz gdzieś jechać. Spojrzałam na Krzycha. Cmokął moje usta i wstaliśmy, wzięliśmy ubrania i razem poszliśmy do łazienki, żeby było szybciej. W trakcie tego jak ja się kąpałam, on mył zęby i na odwrót. Wyszliśmy już gotowi z łazienki i wyszliśmy przed dom do reszty. Patec znowu z Frizem kradli pomarańcze (czy tam mandarynki). Wsiedliśmy do samochodu, z nami jechali jeszcze Patec oczywiście friz, kierował i Tromba.
Friz - Ale ty Krzychu i Julka musicie mieć oczy zawiązane.
Weronika założyła mi opaskę, a Krzychowi, Patec. Dojechaliśmy do umówionego miejsca. Wysiedliśmy, zdjęliśmy opaski, a tam...  











Polsat :D




































No dobra nie... :(
A tam wesołe miasteczko. No to taką niespodziankę to sami mogliśmy zrobić.
Friz - Ale...
Co on czyta mi w myślach? Spojrzeliśmy na niego.
Friz - To jeszcze nie ta niespodzianka. Na razie jakoś czas wam musimy zająć, tak na pół godzinki. Także zostajecie na razie sami.

*Pov Friz*
Wziąłem kamere na siebie.
Ja - Musimy jeszcze pójść do tego pana, co wam na początku mówiłem tylko nie wiem po co. Dlatego jakoś ten czas trzeba było im umilić.
Patecki - Może po drodze do krzaczków zajdą.
Zasmialismy się.

*Skip Time To pół godziny później*
*Pov Julka*
Dostałam wiadomość od Friza, żebyśmy czekali na nich przed wejściem. Tak też zrobiliśmy i właśnie na nich czekamy. W końcu przyjechali. Wsiadaliśmy do samochodu. Znowu założyliśmy opaski i pojechaliśmy na główną atrakcję, że tak powiem. Dojechaliśmy, wyszliśmy z auta, prawie bym się przewróciła, zdjęliśmy opaski, a naszym oczom ukazało się...

Uciekinierka | poczciwy KrzychuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz