Rozdział 9

57 4 0
                                    

Nie wiem gdzie jestem. Czuje się fatalnie. Ataki pojawiają się coraz częściej. Dużo osób mnie woła, ale i tak idę dalej. Nie myślę o niczym. Minęły już 2 dni od awantury z Peetą. Gdy tak chodziłam zauważyłam, że jestem w dystrykcie 2.

Poszukiwania zaczęliśmy od dystryktu 1. Jak narazie podobno nie widzieli tutaj mojej żony, lecz i tak sprawdziliśmy dokładnie cały dystrykt. Po tym dystrykcie zamierzamy iść do kolejnego najbliższego dystryktu czyli 9. Strasznie się martwiłem o Katniss. Jak już dwa dni temu ataki były tak mocne po lekach to jej chce wiedzieć jakie są teraz bez leków. Było późno a my byliśmy już w 9. Postanowiliśmy zatrzymać się na nocleg. Nie mogłem spać, lecz musieliśmy odpocząć.

Była już noc. Bałam się prosić kogoś o nocleg ponieważ w każdej chwili mógł pojawić się atak. Poszłam na jaką łąkę i tam spędziłam noc. Gdy nie mam ataków i wiem co robię strasznie tęsknię za Peetą i za dziećmi. Chcę bardzo do nich wrócić, ale boje się, że gdy na panuje nad atakami to mogę coś im zrobić.

Kolejne lata miłości Katniss i Peety część 7Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz