Nie wiem gdzie jestem. Czuje się fatalnie. Ataki pojawiają się coraz częściej. Dużo osób mnie woła, ale i tak idę dalej. Nie myślę o niczym. Minęły już 2 dni od awantury z Peetą. Gdy tak chodziłam zauważyłam, że jestem w dystrykcie 2.
Poszukiwania zaczęliśmy od dystryktu 1. Jak narazie podobno nie widzieli tutaj mojej żony, lecz i tak sprawdziliśmy dokładnie cały dystrykt. Po tym dystrykcie zamierzamy iść do kolejnego najbliższego dystryktu czyli 9. Strasznie się martwiłem o Katniss. Jak już dwa dni temu ataki były tak mocne po lekach to jej chce wiedzieć jakie są teraz bez leków. Było późno a my byliśmy już w 9. Postanowiliśmy zatrzymać się na nocleg. Nie mogłem spać, lecz musieliśmy odpocząć.
Była już noc. Bałam się prosić kogoś o nocleg ponieważ w każdej chwili mógł pojawić się atak. Poszłam na jaką łąkę i tam spędziłam noc. Gdy nie mam ataków i wiem co robię strasznie tęsknię za Peetą i za dziećmi. Chcę bardzo do nich wrócić, ale boje się, że gdy na panuje nad atakami to mogę coś im zrobić.
CZYTASZ
Kolejne lata miłości Katniss i Peety część 7
FanficSiódma część mojej książki "Kolejne Lata Miłości Katniss i Peety". Kto zostanie wylosowany do igrzysk? Czy choroba i załamanie Katniss powróci? Kto wygra igrzyska? Tego i innych rzeczy dowiesz się w tej części książki.