To nie powinno mieć miejsca cz. 5

1.4K 45 10
                                    

-To już, teraz, zaraz, znów ją zobaczę...

- idź się lepiej gdzieś ukryć żeby się nie widziała no zaraz tutaj będzie. Tylko nie zwróć na siebie uwagi swoją popularnością bo zaraz się skapnie, że tu jesteś.

Poszedłem w takiej miejsce by nikt mnie nie widział. I oto przyszła. Skarb mego świata, moja miłość życia, moje życie! Miała taki piękny uśmiech, zapatrzyłem się, i bez zastanowienia zacząłem się uśmiechać. Ruszyły w stronę celu naszego planu więc udałem się za nimi. W końcu, doszły na miejsce. Poczekałem chwilę, i minęła mnie jej przyjaciółka, która w chodzie wyszeptała. ,,Nie zepsuj tego".

Odczekałem chwilę i wszedłem. Spojrzałem na nią, stała bokiem, oglądała z zafascynowaniem wszystko co rosło w tamtym miejscu. Odwróciła się i na prawdę jej mina była niesamowicie przygnębiająca.

- c...c... Co ty tu robisz?!

- miałem zamiar się przejść.- zacząłem się do niej zbliżać.

- a...ale czemu tu?

- zawsze ty chodzę, nie pamiętasz?- coraz bliżej.

- To jest okropne, to co mi zrobiłeś, to że tutaj jesteś, i to że masz czelność ze mną rozmawiać!

- uwierz mi żałuję.

- Ha, szkoda, że wtedy nie żałowałeś. Zniszczyles wszystko! Całe moje życie. Wiesz jakie to jest podłe i żrące uczucie? Okro...

Złapałem ją i docisnalem do kwiecistej ścianki. Spojrzałem jej się w oczy, ona mi. Posmutniała, do jej oczu powoli zaczęły napływać łzy.

- uwierz mi, tak bardzo tego żałuję, tak bardzo się sobą brzydzę. Codziennie sobie to wypominam. Wiem jak bardzo cię skrzywdziłem. Na prawdę jesteś dla mnie tak ważna - z moich oczu popłynęła łza.

- och Tom... - złapała mój policzek swoją dłonią i otarła moja łzę. Ja położyłem swoją dłoń na jej i wtuliłem twarz. Spojrzałem jej się w oczy jeszcze głębiej. - ci dzień o tobie myślę, ci dzień za tobą tęsknię, ci dzień chciała bym cię przytulić, poczuć twój zapach, widzieć twój uśmiech, czuć Twój dotyk... Gdyby to było takie proste.

- może być! Tak cię skrzywdziłem, ale chcę to naprawić ! Co dzień widzę w myślach nasze w spółkę chwile

- Tom, ja tez. Tak pragnęłam z tobą porozmawiać, zobaczyć cię.

Wtedy bez zastanowienia po prostu ja pocałowałem, delikatnie ale tak, żeby poczuła, że to jest pocałunek z największą dawką miłości jaki mogłem jej dać. Odwzajemniła, powoli zaczęła mnie obdarowywać coraz to większymi pocałunkami, ale w końcu.... Przestała

- Tom, ja... Ja nie mogę...

I uciekła

- poczekaj!!

Zanim zdążyłem to wykrzyczeć jej już nie było. To było tak piękne uczycie znów przy niej być, czuć jej ciepło, słyszeć jej głos. Zacząłem płakać jak dziecko, nie wiem czy ona mnie jeszcze chce czy to było na pożegnanie, po prostu byłem w rozsypce. Usiadłem na ławce i popuściłem emocje. Po prostu siedziałem tam, płakałem i płakałem.

______________________________________

To jest niesamowite. W poprzedniej część napisałam, że dochodziło prawie do 3 tysięcy wyświetleń, a teraz jest już 4!!! Nie wiem czy ja tak Żadko piszę, czy opowiadanie się tak dobrze czyta, ale na prawdę mam dużo większą ochotę to pisać. Wymyśliłam jednak, że będę robić to bardziej pod czytelników, więc jeżeli chcielibyście jakaś konkretną historię, abym ja napisała, o czymś o czym wy chcecie, może jakies wasze marzenia czy coś podobnego. Piszecie w komentarzach, albo jeżeli wolicie żeby nikt nie wiedział, kto, gdzie i jak to na priv. Ja bardzo chętnie oczywiście po zakończeniu tej historii zajmę się waszymi fantazjami abyście mogli to czytać z zapartym tchem, większą chęcią i satysfakcją.

~Tom Hiddleston IMAGINES 18+~ ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz