#8

97 2 0
                                    

-Kate jest sprawa...-zaczął się chłopak przygnębiać-bo...możliwe że w ogóle nie będziesz umieć chodzić już...

Po tym co usłyszałam bardzo się załamałam nie mogłam w to uwierzy, od niewielkiego uderzenia w ścianę plecami mogę już nigdy nie chodzić

-Proszę zostaw mnie samą-powiedziałam to z płaczem

-Kate-chłopak próbował mnie pocieszyć-ale to na pewno się nie zdaży

-Skąd masz taką pewność? Kurwa, wyjdź!!!-krzyczałam, po chwili zostałam sama miałam dość dużo czasu żeby troszeczkę ochłonąć, kiedy Jeff do mnie przyszedł to od razu zauważył że połkałam, pocieszał mnie nawet nie wiedząc czemu płacze

-Hej! Kate co się stało? Dlaczego płakałaś?-spytał kruczoczarny chłopak z troską

-Spytaj Hoodiego on ci powie kurwa!-zaczęłam znowu płakać

-No dobra zapytam-za smutniał nawet -nie wiem czemu

Pov. Jeff

Zrobiłem trochę naleśników ale mnie i Kate, kiedy wszedłem do pokoju to od razu do niej podszedłem, nic nie chciała mi powiedzieć, tylko kazała mi iść do Hoodiego, zrobiło mi się wtedy smutno bo ona nie chciała mi powiedzieć, ale poszedłem do niego od razu go się zacząłem pytać

-Hoodie!!Czemu Kate płacze?!?-byłem wściekły ale tez smutny

-Jeff, uspokój się powiem ci ,tylko się uspokój, proszę-powiedział to z smutkiem

-Dobra gadaj, a nie że mam się uspokoić -byłem spokojniejszy ale nadal zły

-Nie wiadomo czy Kate będzie chodzić kiedy kolwiek -zaczęły mu napływać łzy do oczu

-Ale jak kto?-załamałem się, dlaczego Kate a nie ja

-Jeff ja sam nie wiem, ale miejmy nadzieje że będzie chodzić -spuścił wzrok, nie miał odwagi mi patrzeć w oczy aż tak było źle

-Kurwa mać! Gdyby nie Frank to by Kate teraz siedziała z nami w salonie!!!-zapłakany to już mówiłem chociaż jestem mordercą to i tak nadal mam uczucia

-Jeff uspokój się, wiem co przeżywasz-wziął chwycił mnie za ramie, chociaż sam nie mogłem znieść tej myśli

-Niech ja tylko zobaczę Franka, a będzie już po nim-płakałem ale wtedy to wykrzyczałem

Minęło kilka minut, a Fran gdyby jak by nic przyszedł do salonu chciałem już wstać ale Hoodie mnie powstrzymał, ale tak czy tak w słowach już mnie nie powstrzymał

-Jak mogłeś to zrobić, nie winnej dziewczynie, która miała całe życie przed sobą?!Jak kurwa?!!-zaczęły mi łzy do oczu napływać -Frank odpowiedz!!

-Ale co się stało??-był zdezorientowany

-Co się stało??Ty ze mnie kpisz czy co? Bo ja nie wiem-zacząłem płakać kiedy chciałem wstać usłyszałem głos

-Frank tak bardzo przepraszam wybacz mi-powiedziała dziewczyna, była bardzo wykończona

-Kate!!Boże święty ty żyjesz!-zacząłem biec w jej stronę, ryczałem jak dziecko, każdy się patrzył nawet Frank

-Jeff, ja cię przepraszam nie powinnam wstawać, ale nie mogłam leżeć bez czynie-płakała, ciężko jej się mówiło

W jednej chwili ją złapałem i bez namysłu pocałowałem, odwzajemniła pocałunek, staliśmy tak chwile, a ja ją chwaciłem i wziąłem na ręce, Frank coś chciał powiedzieć, ale nie wiedział co, zabrałem Kate do pokoju "szpitalnego" i siedziałem z nią tak resztę dnia, najprawdopodobniej Hoodie powiedział wszystko Frankowi bo było tylko słychać krzyki.

Pov.Kate

Jeff wyszedł, chciałam żeby ze mną był chociaż w tych trudnych chwilach, długo nie wracał, a ja zaczęłam coraz bardziej się nudzić, próbowałam parę razy wstać ale nie udawało mi się, a może ja już nigdy nie będę chodzić? To jest okropne, kiedy zmobilizowałam całe moje siły udał mi się wstać, szłam kilka kroków, coraz bardziej słyszałam jak ktoś krzyczy, wyszłam z pokoju i stanęłam u progu

-Co się stało??Ty ze mnie kpisz czy co? Bo ja nie wiem-zaczął płakać kruczoczarny chłopka 

-Frank tak bardzo cię przepraszam wybacz mi-byłam wykończona ale jakoś to powiedziałam

-Kate!!Boże święty ty żyjesz -kruczoczarny chłopka zaczął do mnie biec w moją stronę, płakał jak dziecko, każdy się patrzył

-Jeff, ja cię przepraszam nie powinnam wstawać, ale nie mogłam leżeć bez czynnie-płakałam, ciężko to się mówiło z płaczem

W jednej chwili poczułam ręce Jeffa na biodrach, przybliżył mnie do siebie i pocałował, odwzajemniłam pocałunek, ale szczerze powiem że brakowało mi Jeffa chociaż go nie widziałam kilkanaście minut, po nie długiej chwili Jeff zabrał mnie do pokoju "szpitalnego" i został tam ze mną cały dzień, kiedy Jeff tak był ze mną bardzo się cieszyłam.

Jeff The Killer X Kate//JeffTheKillerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz