#21

76 2 0
                                    

-Jeff to ty??-znajomy głos zaczął pytać 

-Kate! Tak bardzo tęskniłem-jak to mówiłem to do niej podchodziłem powoli

-Nie zbliżaj się bo wiem że to tylko sen lub moja wyobraźnia, ty mnie zabijesz i każdy będzie happy-dziewczyna zaczęła płakać 

-Kate...to ja Jeff-byłem załamany i sam się popłakałem

-Jeff kiedy zniknąłeś ona miała sny że ją zabijasz-kruczobrązowy chłopak zaczął mówić 

-Frank jeżeli to jakiś kolejny głupi żart to naprawdę nie jest zbyt najlepszy moment-ciągle płakałem jak dziecko

-Jeff to jest prawda-chłopak powiedział to poważnie

Szybko podbiegłem do Kate i ją bardzo mocno przytuliłem, płakałem razem z nią, po jakieś chwili przyszedł Slenderman i mnie zabrał, już wiedziałem że będzie ostra gadanina 

~Jeff gdzie ty byłeś to ostanie miesiące?

-No wiesz byłem w miesicie, lesie itp.

~Jakim lesie?!

-No w tym drugim, było tak przyjemnie nawet

~Jeff ile razy wam tłumaczyć, że nie możecie wychodzić od tak z rezydencji, nic nie mówiąc gdyby ktoś cię zauważył to co mam zrobić? Zabić ich wszystkich? Czy co? Bo nie wiem. 
 Myślałem że jesteś mądrzejszy Jeff ale jak widać to błysnąłeś swoją głupotą 

-Aha czyli Kate może wychodzić sobie od tak i nie dostaje opieprzu

~Kate też dostała opieprz Jeff

-Jak tak to cofam słowa i idę do niej papa-już wstawałam z krzesła gdy nagle on..

~Czekaj rzesz kurwa aż skończę, a nie że wyjdziesz sobie bez żadnej kary

-No Slender odpuść już, naprawdę chce pójść do Kate bo ona nie spała od kilku dni, Ben mi powiedział

~Możesz teraz pójść ale kara cię nie ominie, pamiętaj o tym

-No okej, okej

Wyszedłem bardzo szybko żeby pójść do Kate i jej wypierdzielić wszystkie energetyki. Stałem przed drzwiami słyszałem jak z kimś gadała ale nie zapukałem i pożałowałem tego, że tam wszedłem

-Fajnie się bawisz Kate-uśmiechałem się ale nie umiałem powstrzymać łez

 

Jeff The Killer X Kate//JeffTheKillerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz