Przepraszam za błędy miłego czytania
Ciąg dalszy rozdziału nr 35
Pov: Gosposia
Weszłam do domu Pana Foshera
Słyszałam z góry jakieś odgłosy.. nikogo nie powinno tu być Pan Fosher kazała do siebie dzwonić ..
Więc postanowiłam zadzwonić
Gos- dzień dobry szefie
Eth- dzień dobry czy to ważne?
Gos- ktoś jest w pańskim domu oprócz mnie ..
Eth- skąd dochodzą dźwięki?
Gos- z pana sypiali
Eth- Lauren..
Gos- słuchałam?
Eth- już wysyłam ludzi
Gos- dobrze ..
Rozłączył się
Nagle usłyszałam huk
I płacz?
Postanowiłam pójść na górę..
Weszłam do sypialni Pana Foshera dźwięki dobiegały z łazienki.. postanowiłam otworzyć drzwi
To co tam zobaczyłam zmroziło mi krew
Lauren leżała w kałuży krwi a wokół niej było pełno tabletek..
Podbiegłam do niej
Zaczęłam tamować krew weszłam z nią pod zimny prysznic
Do łazienki weszli ludzie Ethana
Wydałam się na wstępie
Gos- dzwońcie po pogotowie to nietykalna Ethana !
Chłopcy jak oparzeni jeden zadzwonił po pogotowie a drugi tak mi się wydaje do Ethana ..
Boże ona była taka młoda .. co musiało się wydarzyć że postanowiła targnąć się na swoje życie nie wiem kiedy ale łzy spłynęły mi po policzkach
Udzielałam jej pierwszej pomocyWkońcu karetka pogotowia przyjechała
Zabrali ją do szpitala pobliskiego
Podłączali ja do różnych urządzeń{3h później}
Do domu przyleciał szef czyli Ethan
Gosposia ma na imię Margaret i ma 45 lat
Eth- Margaret !
Mar- jestem tu taj !
Eth- dziękuję ci brakowała minuta i by się wykrwawiła na śmierć !
Mar- boże co ja pchnęło by zrobić coś takiego
Eth- ja
Mar- nie szef to naprawi ona kocha Szefa jak nikt inny
Eth- wiem .. jadę do niej
Mar- dobrze miłego dnia
Eth- wzajemnie wracaj do domu odpocznij
Mar- dobrzePov: Ethan
Pojechałam do szpitala do Lauren
Gdy jeden z moich ludzi powiedział mi że moja Lauren popełniła samobójstwo mój świat się zawalił
Gdy wróciłem do domu po moim wyjeździe nie byłem świadomy niczego
Gdy wszedłem do środka przywitała mnie cisza gdy wszedłem w głąb domu zobaczyłem zdj powieszone w różnych miejscach
Na których byłem ja i ta suka
Boże .. na kilku kartkach były różne napisy
Ona odeszła odemnie !
Zacząłem wszystko rozwalaćWracając zatrzymałem się pod szpitalem oczywiście wszystko poszło gładko i już po chwili byłem w sali
Lekarz- stan pana narzeczonej jest poważny straciła dużo krwi do tego tabletki uszkodziły niektóre narządy
Eth- kiedy się wybudzi?
Lekarz- Panie Fosher my nawet nie wiem czy ona przeżyje dzisiejszą noc
Eth- boże... ona musi żyć
Lekarz- musi pan być dobrej myśli
Lekarz wyszedł{2h później}
Wracam właśnie do domu tzn do willi na Karaibach
Wszedłem do domu poszłem do sypialni rozebrałem się nawet nie wiem kiedy zasnąłemC.D.N
Przypominam o zostawieniu gwiazdki oraz komentarza 🌟📝📲❣️🤗
CZYTASZ
~ZNIEWOLONA~
FanfictionNigdy bym się nie spodziewała że pewnego dnia przez moją głupotę moje życie obróci się o 180° Nie wolno kopiować ❣️🖤 Książka zawiera sceny 18+ wulgaryzmy Czytasz na własną odpowiedzialność 🔞 #4 miejsce w kategorii |gangi| 29.12.2020r