Rozdział 9

54 5 1
                                    

Pov. Optimusa 

 Wchodząc do pokoju widział śpiące dzieci, a w koło nich zwierzęta pilnujące.

Poszedłem się myć.

Time skip 2 w nocy 

Po kąpieli postanowiłem poczytać ich dokumenty by dowiedzieć się więcej, nawet nie wiem kiedy zasnąłem.

Time skip 3.30 

Ze snu wybudza mnie krzyki Juli, widzę ją wiercącą się po łóżku. Podeszłę do niej omijając psy, a ona zaczęła mówić:

- Nie, zostawcie nas - mówiła 

-Nie- krzykła 

- Obudź się- mówię jej 

-Julia obudź się  - powiedziałem, wtedy obudziła się cała zapłakana 

-To tylko sen- mówię przytulając ją by się uspokoiła 

- Ale wyglądał tak realistycznie- powiedziała 

- Pewnie śniło ci się to co się stało przedwczoraj- odparłem

-T ...t...tak- zaczęła się jąkać 

- Ciii, spokojnie nic ci już nie zrobią- powiedziałem jej

- Obiecujesz?-zapytała się mnie 

- Tak- odpowiedziałem jej

 Patrzę na zegarek jest 4.10.

- Idź spać jest wczesna- powiedziałem 

- Boję się.-odpowiedziała 

- A jak położę się koło ciebie?- zapytałem 

Nic nie powiedziała tylko się uśmiechnęła, więc uznałem to za ,,tak" 

- To się przesuń-powiedziałem, a ona  zrobiła to co powiedziałem jej.

Zasnęła zmęczona, a ja po chwili objąłem do krainy morfeusza.

Time skip: Rano

Obudziły mnie śmiech bliźniaków i robienia zdjęć, otworzyłem oczy a ja obejmowałem ją.

- To jest dobre.- powiedział Skids 

- Co robicie? - zapytał Sideswipe

- Zdjęcia szefowi.- odpowiedzieli zgodnie

Wtedy popatrzył w moją stronę i też zaczął się śmiać.

- Jeszcze chwila i skończy się sielanka- zagroziłem im

- Przez 2 tygodnie jeździcie na patrole.- powiedziałem ich gasząc 

- Czemu...- nie zdążyli dokończyć po psy rzuciły się na nich, a kot zaczął grzebać i im zdjęcia.

- To jest bardziej zabawne.- powiedziałem wstając z łóżka 

- Możecie z nich zejść?- zapytałem zwierzaki, a oni odziwo posłuchali.

Poszedłem do łazienki zrobić poranną toaletę i się ubrać. Po tym wszystkim postanowiłem obudzić dzieci. 

- Wstawać!- krzyknąłem 

- Wstajemy, nie trzeba krzyczeć.- odpowiedział Szymon 

- Radzę się pośpieszyć by zdążyć na śniadanie.- oznajmiłem 

- ok ok.- odpowiedziała Julia 

Po 10 minutach byli gotowi, więc szliśmy na śniadanie.

Pov. Julii 

Dochodzimy na stołówkę. Jest ona bardzo duża, znajduję się tam dużo stolików i jest tam szwedzki stół.Podchodzimy do stolika gdzie siedzi wuja,  chwilę później  poszliśmy  wziąć coś do jedzenia. Ja postanowiłam na tosty, Szymon na jajecznicę i podobnie jak ja tosty. A reszta na inne dania.

Time skip 1 h

Po śniadaniu pojechaliśmy do galerii po rzeczy dla nas.

Eluwina
Jak tam życie jeżeli będzie 176 wyświetleń wpada kolejny rozdział

Nowy PoczątekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz