Rano się obudziłem, dzieciaki nadal spały ale biała plama na łamie Julki wciąż rosła teraz, sięgała już do połowy łapy.
- Wstajemy dzieci już rano.- mówię do nich trącając nosem
-Jeszcze 5 minut.- powiedział Szymon sennym głosem
- Musimy ruszać.- powiedziałem
- Ale jest strasznie zimno.- odparła Julia
- Ale nie jest aż tak zimo.- powiedział Szymon
- Zostało nam mało czasu.- rzekłem
- A dokładnie to ile?- zapytał synuś
- Może jakieś 4 dni, ale nie wiem kiedy tam dojdziemy.- odpowiedziałem mu
- Ale teraz, drogi nie znajdziemy, ponieważ jest dzień więc będziemy musieli poczekać.- odparłem
- Wykopmy dziurę.- powiedziała córka
- To morze ci pomóc.- powiedziałem zaczynając kopać dziurę w śniegu
Time skip: 30 min później
Po pół godziny jama była gotowa, by dzieci mogły do niej wejść. Ułożyłem się w pozycji gotowej do szybkiego wyjścia, potem weszły maluchy do niej i usiadły koło mnie.
-Opowiesz nam jakąś historię?- zapytała Julia
- Nie znam, żadnej histori.- odpowiedziałem jej
~ Ależ znasz.- powiedział Damian
~ No znam ale nie pamiętam jej dobrze~ odparłem
~Ha, ty jesteś jedną z tych, co znają ją najlepiej.~ powiedział mi
~ No, oby nie znali mojej przeszłości.~ rzekłem
-No, dzieciaki w sumie znam jedną historię.- powiedziałem
- Jaką?- pyta się Julia
- O radzie bestii.- odparłem
LEGENDA
Przed wiekami, zanim powstał wszechświat, zanim wszystko powstało. Była najstarsza z wszystkich bestii ale był już strasznie stary i u kresu swojego wieku. Kiedy umierał jego dusza rozprysła się po pustce w ten sposób powstał wszechświat. Zobaczyli to jak już coś już powstało, postanowili stworzyć gwiazdy, planety oraz życie. Po tym wszystkim chcieli, odpocząć , wybrali ziemie. Zobaczywszy ją, stworzyli dinozaury.
- A ja myślałam, że ludzi?- zapytała Julia
- Nie przerywaj tacie.- powiedział synuś
- Na czym skończyłem, a tak.- odparłem
Uśpione obudziły się podczas wybuchu, w tedy stworzyły ludzi jak i zwierzęta. W tym okresie było tysiące bestii niestety ludzie z obawy, że wyniszczą ich, zaczęli na nie polować i je wybijać. Radni, jaki i one uciekli do najróżniejszych wymiarów. Przywódca został na ziemi ale zmienił się w zwierze. Zakochał się oraz stworzył rodzinę miał 4 wspaniałych dzieci 2 bliźniaków Demona i Alfę, później mił następnego syna Erosa oraz najmłodszą i jedyną córkę Lilie kochał ich wszystkich nad życie.Ale pewnego dnia dostał wezwanie, od tamtego momentu nikt go nie widział.
- Koniec.- powiedziałem im
- Wow.- wydusiła z siebie Julka
Spojrzałem, z dziury słońce powoli zachodziło.
- Pójdę na zwiady, nie ruszać mi się z tego miejsca.- powiedziałem im
- Ok.- odpowiedzieli razem, a ja ruszyłem się przewietrzyć. Chodziłem chwile bez celu, myśląć co dalej muszę zrobić. Zorza powoli zaczęła się pojawiać na niebie, nagle usłyszałem warczenie niedźwiedzi. Szybko pobiegłem w tamtą stronę, byli blisko jamy w której zostawiłem dzieci.
- Odejdźcie stąd.- warczę na niedźwiedzie, jeden stanął w pozycji obronnej przed drugim
- Spokojnie, nic wam nie zrobimy.- powiedział
- To czego tu szukacie?- zapytałem
- Idziemy do stawu.- odparł
- Też się tam kierujemy.- powiedziałem
- Jeżeli to nie kłopot to możemy razem iść. - odparł jeden, nagle Julia wychyliła się dziury.
- Tato, chodźmy z nimi.- powiedziała wychodząc z niej i ruszyła w moją stronę.
- Dobrze.- odparłem ulegając jej
Pov. Julii
Kiedy wyszłam z jamy przekonać tatusia, by mogli iść z nami. Na szczęście się zgodził, a one przytuliły go, zaś ja się z niego śmiałam tak samo jak mój brat. Nagle poczułam jakby coś zamrażało kawałek mnie, a potem upadłam na ziemię.
WITAM
Dawno mojej zajebistości tu nie było tenskniliście?
CZYTASZ
Nowy Początek
Short StoryRodzeństwa traci praktycznie wszystko:dom, rodziców. Poznają sekret o którym sądzili, że jest tylko w filmach. Mają wiele tajemnic ale czy tylko oni...