❀ 11 ❀

148 1 0
                                    

Rozsiadłem się na kanapie zastanawiając się czym mógłbym się jeszcze zająć. Mam wolny dzień. I co mi z tego skoro Jeon jest do późna w szkole ? W dodatku jeszcze ma dziś zajęcia z tańca. Więc dopiero po 19 mogę po niego pojechać. A mamy aktualnie 13.

Westchnąłem ciężko i wstałem z mebla. Ruszyłem do sypialni młodszego chcąc tam odrobinę ogarnąć. Skoro jemu to tak ciężko idzie, a mi się nudzi to już będę tak dobry, że go w tym wyreczę.

Pierwsze co to otworzyłem okno by napuścic świeżego powietrza. Nie mam pojęcia kiedy on ostatni raz tu wietrzył, bo w pokoju czuć same perfumy i ogólnie duchotę. Choć nie ukrywam, że perfumy Jeona są naprawdę piękne i wprost je uwielbiam.
Kolejne co wziąłem sobie za cel to pozbieranie brudnych ubrań z podłogi. Ale tak naprawdę, znając jego mogą znaleźć się tutaj i też czyste, świeżo wyjęte z prania.

Klęknąłem na podłodze przy jednej ze stert i zacząłem ją przeglądać. Jak na moje oko, są same czyste. Dlatego też otworzyłem szuflade, komody nieopodal i wkładałem po kolei ubrania. Uprzednio je składając.
Głównie bluzy tak ukochane przez Jeona oraz koszulki. Wszystkie w białym i czarnym kolorze. Że też ten człowiek nie czuje potrzeby by ubrać coś bardziej kolorowego.
Zaśmiałem się w duchu i kontynuowałem sprzątanie.

Do czasu aż natrafiłem na koronkowe majtki, które kupiłem mu ostatnio podczas wspólnych zakupów. Które swoją drogą skończyły się zabawą w przymierzalni, a potem seksem na tylnym siedzeniu.
Na sama myśl aż przeszły mnie ciarki. Widok młodszego jak jęczy pode mną, albo zajmuje się moim członkiem mając na sobie właśnie ta bieliznę.
Nie będę ukrywał, że uwielbiam patrzeć na chłopaka w tak fikuśnych ciuszkach. Moim zdaniem idealnie do niego pasują. Bo mimo, że jest umięśniony, nadal jest drobny i delikatny. Znacznie mniejszy ode mnie.

Wróciłem jednak do rzeczywistości, dalej trzymając w dłoni koronkowy materiał. Wstałem z kolan i podszedłem do innej szafki gdzie Jeon trzyma właśnie tego typu bieliznę, ciuszki czy zabawki. Jednak mimo to większy arsenał mam w swojej sypialni. U niego mogę znaleźć jakieś zapasowe lubrukanty czy ogonki z korkiem analnym.
Przeleciałem wzrokiem zawartość szuflady i znów moja wyobraźnia zaczęła płatać mi figle.
Przed oczami stanął mi JungKook ubrany jedynie w białe zakolanówki, koronkowe majteczki i właśnie taki ogonek w białym kolorze.

Niestety ale moje ciało wyraźnie na to zareagowało więc gdy tylko otrząsnąłem się z transu, wyczułem erekcje w swoich spodniach.
- świetnie - westchnąłem i zamknąłem szuflade by usiąść na łóżku młodszego.
I co teraz? Nie mogę tego tak zostawić, bo po dłuższym czasie zacznie mnie cholernie boleć.

Dlatego nie zostało mi nic innego jak wziąć sprawy w swoje ręce, co muszę przyznać nie dzieje się często.
Położyłem się wygodniej na miękkim materacu i sięgnąłem do spodni by je rozpiąc. Gdy tylko guzik i zamek puściły, wyciągnąłem penisa na wierzch. Momentalna ulga jaką poczułem jest nie do opisania.

Chcąc jakoś urozmaicic sobie swoją zabawę, chwyciłem w dłoń poduszkę Jeona i wcisnąłem sobie ją w twarz. By stale czuć jego zapach. Choć dotyk mojej dłoni znacznie różni się od tej młodszego. Jego jest taka delikatna. Mniejsza i miększa. Moja natomiast duża i szorstka.
No ale skoro nie ma się tego czego się lubi to trzeba sobie jakoś radzić..

Ująłem w dłoń swoją męskości i zacząłem zaciskać na niej palce, wolno poruszając się w górę i w dół. Zamknąłem oczy starając sobie wyobrazić JungKooka w różnych seksownych sytuacjach jakie nie raz miałem okazję oglądać. A nie będę ukrywał, że chłopak jest naprawdę kuszący. Ponętny przez co praktycznie od razu zawsze twardnieje.

Sapnąłem cicho i zwiększyłem tempo swoich ruchów. Jednak to nadal nie jest to co najlepiej mi pomaga.
Zatrzymałem dłoń, wprawiajac w ruch swoje biodra. Posuwajac swoją rękę, która mocno się zaciskała na moim trzonie. Trawalo to dosłownie chwilę, bo po kilku minutach czując, że nie przynosi to efektu warknąłem zły. Rozłożyłem się na łóżku, myśląc jak mogę sobie pomóc.
Zrzuciłem poduszkę z twarzy i wstałem z łóżka. Rozberalem się do końca, zostawiając rzeczy na krześle Jeona. Wyszedłem z jego pokoju kierując się na przeciw do swojego. Od razu dopadłem szuflady i chwyciłem zabawkę, która powinna mi pomóc.
Tak zwana imitacja kobiecości, ale jak dla mnie można to dwojako odbierać. Ja przykładowo traktuje to jako odwzorowanie wnętrza mojego ukochanego.

'𝑯𝒚𝒖𝒏𝒈... 𝒎𝒐𝒈𝒆?' [ 𝒌.𝒏𝒋 & 𝒋.𝒋𝒌 ] {w trakcie poprawy }Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz