Wruciłem z Izuku do akademika. Byłem wycięczony chodziłem z atrakcji na atrakcje za Midorią, zaniosłem go do mojego pokoju i położyłem na łużko i zaraz po tym położyłem się obok chłopaka.
*Jumi*
Jak co wieczór miałam pujść do Izuku bo taki był rozkas sensya Ayzawy. Gdy znalazłam się w pokoju zielonowłosego nie było po nim ani śladu więc skierowałam się w syrone pokoju blondyna z nadzieją że znajdę tam chłopaka. Zapukałam do drzwi a w odpowiedzi usłyszałam dość głośny huk jagby ktoś spadł z łurzka. Drzwi otworzył mi blondyn.
- Hej Katsuki - z ciepłym uśmiech przywitałam chłopaka.
- Hej Jumi, szukasz Deku prawda? - przyznaję to nie jest już tajemnicą bo co wieczór tu jestem.
- Tak. Ponieważ nie było go w pokoju pomyślałam że może być u ciebie.
- Tak jest tu ale śpi bo niecałom godzinę temu wruciliśmy z - blondyn przerwał wypowiedź słysząc głos zielonookiego.
- Hej Izuku - chłopak spojrzał się na mnie zaspanym wzrokiem( XD kolejny Ayzawa) i prawie niesłyszalnie odpowiedział.
- Naczym to ja. A, wruciliśmy z wesołego miasteczka więc byliśmy zmęczeni.
- Uuuuuuu, byliście na randce - ponieważ moje zboczenie jest tak wielkie że za każdym razem wyobrażam sobie coś zboczonego to teraz też tak musiało być.
- JUMI!! - ocknełam się i jak zwykle poczułam krew wypływającą mi z nosa.
- Szlak. Znowu to samo - wytarłam krew i starałam się otsząsnąć.
Siedźałam u chłopakuw jakieś dwie trzy godziny i wruciłem do moich homoseksualistek.
___________________
Sorki ale nie chcę mi się pisać zwłaszcza że jak to pisze jest po 21 i ja już nie myślę racjonalnie więc nie wiadomo co ja tu mogła bym napisać, więcccc. Papa
CZYTASZ
Czy tydzień coś zmieni / Bakudeku /
FanfictionDo klasy 2a na sam konoec roku dołancza nastotatka o niesamowitym temperamentem i niezwykłą mocą,ale to mało istotne. Wycieczka klasowa na cały tydzień może zmienić życie dwuch osub na zawsze?