2.

2.7K 69 5
                                    

ZA CHWILĘ LĄDUJEMY, PROSIMY O ZAPIĘCIE PASÓW - Poinformował nas pilot. Przez całą drogę spałam ze słuchawkami w uszach i teraz mnie tak bolą, że uuu. Cieszę się, że zaraz będziemy już lądować. Czemu? Spotkam mojego brata Patryka, który przyleciał tu już wcześniej i załatwiał sprawy związane z moją szkołą i domem, w którym będziemy razem mieszkać.

LĄDUJEMY, PROSIMY O ZACHOWANIE POWAGI - Odezwał się ponownie pilot naszego samolotu. 

J - Ale się cieszę - Powiedziałam do mojej mamy, która siedziała obok mnie

MJ - Dzisiejszy dzień będzie pełen załatwiania spraw z przeprowadzką. Musimy jechać po meble i dodatki do sklepu. - Zwróciła się do mnie moja mama 

TJ - Patryk po nas przyjedzie? - Wtrącił się do rozmowy mój tata. 

J - Tak, pisałam do niego 10 minut temu, że zaraz lądujemy - Powiedziałam z uśmiechem na twarzy. 

DZIĘKUJEMY ZA LOT. ZAPRASZAMY PONOWNIE - To znowu pilot naszego samolotu 

J - Już nie mogę się doczekać, aż będziemy w domu - Powiedziałam wstając z fotela, na którym siedziałam przez 11 godzin 

TJ - No moje drogie, wychodzimy na zewnątrz - Zrobiliśmy tak jak nam kazał 

J - Już zapomniałam jaka Polska jest piękna - Zachwycałam się pogodą panującą na zewnątrz. Przyjemny wiatr rozwiewał moje włosy. 

MJ - Ciekawe ile będzie trwać odprawa - Odezwała się moja mam ,gdy już weszliśmy na lotnisko. 

TJ - Chcecie coś do picia? - Zapytał mój tata z uśmiechem na twarzy 

J - Poproszę wodę niegazowaną - Oddałam uśmiech jaki mi posłał 

MJ - Ja również - Powiedziała siadając obok mnie na krześle 

J - Będę tęsknić za tym co było w Ameryce - Odezwałam się do mojej mamy 

MJ - Mam nadzieję, że znajdziesz tutaj przyjaciół - Poklepała mnie po ramieniu 

J - A agencja? Pewnie byli źli - spuściłam wzrok 

MJ - Wręcz przeciwnie. Powiedzieli, że musisz się rozwijać w innych państwach. Nie możesz pozostawać na Ameryce. 

J - Teraz chce się skupić na wakacjach, został mi tylko tydzień do rozpoczęcia nowej szkoły 

MJ - Dasz radę, kto jak nie ty? 

TJ - Proszę bardzo, 2 wody dla 2 pięknych pań - Podał mi i mojej mamie wodę do ręki 

MJ - A co ty dzisiaj takie komplementy nam dajesz? 

TJ - Jakoś tak - Powiedział i pocałował moją mamę w policzek, czego nie zauważyłam przez moje zamyślenie 

MJ - Julio nad czym tak rozmyślasz? - Spojrzałam na moją uśmiechniętą od ucha do ucha mamę 

J - Zamyśliłam się - Złapałam opadający kosmyk moich długich blond włosów i wsunęłam za ucho. W tej chwili mój telefon zawibrował, spojrzałam a na wyświetlaczu pojawiło się imię "Patryk" z radością odebrałam telefon i przyłożyłam go do ucha

P - Halo, Julka? - Odezwał się mój brat 
J - Tak? - Odpowiedziałam 
P - Gdzie jesteście? 
J - Zaraz wychodzimy z lotniska a co ? 
P - Już jestem i czekam na was 
J - Już idziemy -
Wcisnęłam czerwoną słuchawkę, rozłączyłam się i schowałam telefon do mojej, czarnej torebki

J - Patryk już czeka na nas - Powiedziałam do moich rodziców  z uśmiechem na twarzy 

MJ - Już idziemy - Ruszyliśmy w stronę drzwi wyjściowych z lotniska 

J - PATRYK! - Krzyknęłam i podbiegłam do brata, od razu rzucając mu się na szyję i przytulając 

P - Młoda bo mnie udusisz - Zaśmiał się pod nosem 

J - O to chodzi - Zaśmiałam się głośniej od niego 

P - Oo ty małpo - I rzucił się na mnie przytulając mocno

J - Nawet nie wiesz jak tęskniłam za tobą - Wtuliłam się w tors mojego brata 

P - Ja też małpo, ja też - Puścił mnie z uścisku 

MJ - Synku - Przytuliła go moja mama 

P - Cześć mamo - Oddał jej uścisk, a ta go puściła 

TJ - No Patryk, długo się nie widzieliśmy - Przybili sobie piątki 

P - To tylko 4 miesiące - Powiedział i uśmiechnął się 

J - Szkoda, że nie będziesz z nami mieszkał - Powiedziałam cicho pod nosem 

P - Jedziemy do domu? - Powiedział wchodząc do auta od strony kierowcy 

MJ - Jasne - Odpowiedziała moja mama wchodząc razem ze mną na tył samochodu mojego brata 

TJ - Cała rodzina będzie mieszkać w komplecie w końcu - Odezwał się mój tata siadając obok mojego brata, który odpalał czarne 5 osobowe auto 

J - A Patryk? - Odpowiedziałam zdziwiona 

P - Ona nie wie? - Popatrzył się w lusterku na moją mamę 

MJ - Wiedziałam, że o czymś zapomniałam. Tak Patryk będzie mieszkał z nami - Uśmiechnęła się do mnie 

J - Naprawdę? - Powiedziałam ucieszona 

P - A nie chcesz? - Zaśmialiśmy się wszyscy 

J - Pewnie, że chce - Uderzyłam go w ramię 

P - Aua to bolało - Zaśmiał się. A my całą drogę jechaliśmy śmiejąc się i żartując z wszystkiego co popadnie.

HAPPY END? - JULIA KOSTERA & KACPER BŁOŃSKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz