P - Julia, kolacja! - niechętnie wstałam z łóżka i zeszłam na dół do kuchni, gdzie siedział mój brat i jego dziewczyna
J - Hej Lenka - powiedziałam i usiadłam na przeciwko dziewczyny
Len - Hej, co się stało? - spytała zmartwiona dziewczyna, odkąd pamiętam była dla mnie jak siostra, mogłam jej zaufać i powiedzieć o wszystkim
J - Ee szkoda gadać - machnęłam ręką
P - No dziewczynki jemy - powiedział kładąc patelnię z jajecznicą na podstawce, która znajdowała się na drewnianym stole. Nałożyłam sobie trochę i zjadłam, popijając herbatą
J - Dziękuję - powiedziałam i wstałam od stołu
Len - Julka?
J - Tak?
Len - Pamiętaj, że możesz mi zaufać - uśmiechnęła się w moją stronę, co odwzajemniłam
J - Dziękuję - ciszę zakłócił dzwonek do drzwi - Otworzę - powiedziałam do siedzącej przy stole pary. Udałam się do drzwi a w nich stał Kacper?? Zdziwiłam się jego widokiem w moim domu
K - Cześć
J - Co ty tu robisz? - powiedziałam zamykając za sobą drzwi i wychodząc z chłopakiem na dwór, on stał a ja usiadłam na ławce przy drzwiach
K - Przepraszam, że cię tak potraktowałem - usiadł na ławce obok mnie
J - Teraz przepraszasz?
K - Tak, bo zrozumiałem, że źle postąpiłem - popatrzył na mnie
J - Fajnie
K - Julka, nie chciałem być taki wobec ciebie
J - Ale byłeś - popatrzyłam na chłopaka
K - Byłem taki bo sobie nie radziłem - posmutniał
J - Może wejdziemy do środka i mi opowiesz?
K - Jak chcesz - wstałam i złapałam go za rękę, weszliśmy po schodach do mojego pokoju.
J - Rozgość się - powiedziałam wchodząc do pokoju
K - Dobra - położył się na moim łóżku na co ja się tylko zaśmiałam i dołączyłam do niego
J - To opowiadaj
K - Może cię zaskoczę, ale nie radziłem sobie z konkurencją ze strony Kamila - powiedział patrząc w sufit
J - Ty? Taki chłopak? - powiedziałam siadając twarzą do chłopaka
K - No zaskoczyłem cię, ale tak było - powiedział dalej patrząc w sufit
J - Jesteś pierwszym chłopakiem, który się do mnie odzywa normalnie - powiedziałam kładąc się obok chłopaka
K - Co? - powiedział zaskoczony
J - No, w Kalifornii nikt się do mnie nie odzywał.
K - Czemu? - spytał patrząc na mnie
J - Bo byłam taką "kujonkom" ale zawsze się ubierałam modnie, miałam wszystko co chciałam bo moi rodzice są bogaci. Chodziłam do takiej przeciętnej szkoły i nie rozumieli tego, że można się tak dobrze uczyć i tak wyglądać. Obrażali mnie od puszczalskich, bo myśleli, że mam takie oceny przez sypianie z nauczycielami. - po policzku poleciała mi łza, którą chłopak zauważył, ale kontynuowałam dalej mu opowiadanie - Miałam jedną taką przyjaciółkę tam Meghan, ale gdy zbliżał się mój wyjazd ona też zaczęła się tak zachowywać jak inni. O chłopakach to już nie wspomnę, bo byli tacy natarczywi jak Kamil. - znowu się popłakałam i chciałam kontynuować, ale chłopak zdążył zapytać.
K - Julka, czy oni ci coś zrobili? - zapytał z przerażeniem w oczach
J - Tak - powiedziałam przez łzy - zgwałcili mnie - rozpłakałam się na dobre, chłopak to zobaczył i od razu mnie przytulił
K - Już spokojnie, tutaj ci nic nie grozi. Nie pozwolę na to - pocałował mnie w czoło i dalej przytulał
J -Dziękuję - wtuliłam się mocniej w leżącego chłopaka i tak zasnęłam, zresztą nie tylko ja bo również on
@patrykkostera
🚩WARSAW
SŁODZIAKI @juliakostera @kacperblonsky
Polubione przez 23 tyś. użytkowników
juliakostera: Nie żyjesz już 😡
patrykkostera: Groźby są karalne 😬lenasmith: Pamiętam jak nam takie zdjęcia robiła i wrzucała 🤤
patrykkostera: Karma wraca 😅kacperblonsky: Wyślij mi to zdjęcie 😉
patrykkostera: Luźno 😎Załaduj więcej komentarzy
CZYTASZ
HAPPY END? - JULIA KOSTERA & KACPER BŁOŃSKI
FanfictionOn - Bezczelny, arogancki, wysportowany brunet o niebieskich oczach. Pakuje się w kłopoty i nie zważa na konsekwencje jakie poniesie. Ona - Miła i wiecznie wesoła blondynka o brązowych oczach. Pomaga osobom w potrzebie. Dwa różne charaktery, który...