Wziąłem masę podpasek od mamy i zatamowałem nimi krwawienie. Przyczepiłem je do nogi, tak delikatnie przywiązując je kawałkiem materiału. Nie mam w domu plastrów, ani bandaży, trzeba sobie radzić inaczej. Na tę antyprzeciekową konstrukcję naciągnąłem luźne dresy. Piekło, ale już do tego przywykłem i w pewien chory sposób uspokajało to mnie. Ponownie otworzyłem laptopa, chciałem wyjaśnić sytuacje z Karolem. O proszę nawet do mnie napisał.
Dealereq: Więc co się stało? Mówiłeś o jakiś problemach z rodziną, mogę ci jakoś pomóc?
Doknes: Aha? Najpierw wyświetlasz i nie odpisujesz, po czym proponujesz pomoc? No aha?
Dealereq: Ah, przepraszam, poszedłem do łazienki i zostawiłem włączony telefon. Więc? Potrzebujesz się wygadać? Czasem łatwiej jest powiedzieć o swoich problemach obcemu.Wziąłem głęboki wdech. Ale ze mnie panikarz. Pociąłem się bo Karol nie odpisywał mi przez dosłownie kilka minut. Haha. Ja już totalnie nad sobą nie panuję. Pomocy.
Doknes: Nie wiem czy naprawdę chcesz słuchać mojego marudzenia, ale dobrze. Eh. W zasadzie nie mam wielkich problemów, żyję w dostatku i mam masę znajomych. W zasadzie nie powinienem na nic narzekać, ale eh nie dogaduję się z rodzicami. Dowiedzieli się o tym że jestem gejem i chcą to na siłę zmienić. Dowiedzieli się, że się tnę. I oni tego nie rozumieją, a ja boję się z nimi rozmawiać, oni zawsze coś przekręcają, mówią najpierw jedno, potem drugie. Często wypominają mi to, jakim byłem dzieckiem. Bo byłem złym dzieckiem. Strasznie nerwowym i często się z nimi kłóciłem. Ale oni też nie panują nad sobą, zawsze kiedy chciałem się pogodzić, to przepraszałem i miałem nadzieję że temat się skończy, a tymczasem przez tydzień oni mi to wypominali i rzucali tymi swoimi uwagami. Kiedy na przykład po kłótni chciałem zjeść kolację, prawie zawsze słyszałem coś w stylu: "Nawrzeszczał, dom terroryzuje a teraz idzie się nażreć". Po za tym oni ciągle uważają, że ja to robię specjalnie, że prowokuję ich bo sprawia mi przyjemność kłócenie się. Od dziecka tak mówią. I dlatego teraz już z nimi nie rozmawiam, bo boję się że znowu się pokłócimy, że znowu wypomną mi to, jak mama chciała się wyspać, a pięcioletni ja budził ją płaczem. Boję się że znowu usłyszę ten głos ojczyma, ociekający sarkazmem. Ostatnio mam jakieś napady niekontrolowanej agresji i żeby nic nie zniszczyć, nikogo nie zranić tnę się po całym ciele, albo okładam się pięściami, walę głową w ścianę, czy policzkuję się książką, kapciem. Nie potrafię poprostu przestać. Wiem że są gorsze problemy na świecie, wiem że dramatyzuję, ale nie wiem co robić, naprawdę. Czuję się takim złym i samolubnym człowiekiem.
![](https://img.wattpad.com/cover/198732773-288-k920954.jpg)
CZYTASZ
Привет. У тебя все хорошо? (Cześć. U Ciebie wszystko dobrze?) /DxD/
ФанфикGdzie Karol jest z Ukrainy i przyjeżdża do polski się uczyć, a Hubert( świeżo po rozstaniu z dziewczyną) dostaje lekkiej obsesji na jego punkcie. Szkoda tylko że Karol jest rok starszy, niebawem pisze maturę i wraca na Ukrainę, oraz skutecznie olewa...